Co to miało być?

224 17 37
                                    


Zastanawiałam się, czy opisywać ten sen, ale jest tak dziwny, że muszę się nim podzielić ze światem.

Jakiś czas temu przeczytałam książkę Philippy Gregory ,,Błazen królowej" o Marii i Elżbiecie Tudor. Kilka dni później przyśniło mi się takie oto coś:

Śniło mi się mianowicie, że Maria dowiedziała się, że jest sposób, aby wydała na świat potomka. A raczej nie tyle wydała, co... ,,ulepiła" je z wody(serio). Przy okazji mąż Marii, czyli Filip, również tworzy sobie z wody(to bardzo źle brzmi) syna, natomiast Maria ,,rodzi" córkę, którą nazywa Catherine.

Niestety, okazuje się, że dziecko poczęte tą metodą ma tylko tego rodzica, który go ,,stworzył", więc Catherine jest tylko córką Marii, a Filip jej nie akceptuje. Do tego Maria uświadamia sobie, że skoro nikt nie widział aby była w ciąży, to dziecko zostanie za przeklęte i odrzucone, a ona nie chce kolejnego, bo pokochała swoją córkę. Oddaje ją więc na wieś do jakichś przypadkowych ludzi, a sama odwiedza ją od czasu do czasu.

Kiedy dziewczyna dorasta, trafia na dwór Marii jako obca osoba, a po jej śmierci pozostaje u ciotki Elżbiety. Niestety, nie dogadują się najlepiej, bo Catherine ma pretensje do Elżbiety, że ta nie dotrzymała słowa danego jej matce i nie przywróciła katolicyzmu w królestwie, a Elżbieta uważa Catherine za wiedźmę i boi się, że ta ją pozbawi władzy(nie wiem z jakiej racji, skoro nikt nie wiedział, że ona jest córką Marii). W międzyczasie rozgrywał się jeszcze wątek z ,,wodnym" synem Filipa w którym zakochuje się Catherine, ale on ma ją gdzieś.

Ostatecznie Catherine tak bardzo boi się Elżbiety, że postanawia uciec do ojczyzny przodków, czyli Hiszpanii, i tam żyć długo i szczęśliwie. Na statku poznaje gościa, który wygląda jak połączenie Hooka z ,,Dawno, dawno temu" i Jaffara z nowego ,,Alladyna".

Co ja ćpałam???


Ps. Ten sen miał swoją logikę, chronologia była w nim całkiem poprawna.

Ps. 2. A całość kończy się ,,wzruszającymi" przemyśleniami Cath, że teraz wraca do kraju przodków i przebywa drogę morzem, tak jak jej babka Katarzyna Aragońska, kiedy przybyła do Anglii :/

Leszczyna, czyli shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz