Kilka luźnych myśli z ostatnich dni:
1. Nie chcę wracać na uczelnię, bo boję się zaliczeń :/ Mam niby tylko jeden egzamin w tej sesji plus chyba jedno kolokwium ustne, ale wcześniej będę musiała zaliczyć inne przedmioty, a nawet nie wiem na jakiej zasadzie to przebiega w każdym przypadku.
2. Jestem trochę na siebie zła za to, że za mało napisałam w przerwie, ale za to ukułam sobie dwa pseudo-postanowienia:
- Nie będę już starała się na siłę kończyć rozdziałów w jakichś terminach. Od września miałam wyrzuty sumienia, że może komuś utrudniam czytanie, wstawiając rozdziały np. w niedzielę albo na tygodniu, i że przez to stracę czytelników, co kończyło się tym, że szłam spać bardzo późno w nocy z czwartku na piątek żeby dokończyć rozdział i żeby czytelnicy mieli cały weekend, albo bardzo skracałam rozdziały(,,Krucza Tancerka"). Teraz stwierdziłam, że to nie było dobre. Postaram się nadal publikować co tydzień, przynajmniej po skończeniu sesji, ale jednocześnie postaram się nie myśleć czy dałam wystarczająco czasu na lekturę. Jeśli komuś zależy i chce poznać dalszy ciąg, to w końcu przeczyta. Jeśli nie, to zmuszanie do czytania nie ma sensu.
- Będę pisać o tym, co przyjdzie mi do głowy i co sama chciałabym przeczytać, i postaram się nie myśleć czy ktoś z tego powodu przestanie mnie lubić. Nie chcę zabrzmieć chamsko, bo naprawdę zależy mi na czytelnikach i jestem wdzięczna za każdy komentarz, ale takie myślenie: ,,Boże, nie powinnam tego pisać, jeszcze ktoś coś opacznie zrozumie albo uzna to za cringe" chyba nie jest dobre.
3. I jestem zła na siebie, że skupiłam się na Wattpadzie i mam dopiero 26 stron mojego arturiańskiego retellingu, a miałam wstawić fragmenty do NWS jako special na 500 gwiazdek... tymczasem mam 499. Ponieważ wierzę, że ktoś mi kiedyś tą gwiazdkę wybije, dzisiaj mam zamiar skończyć szósty rozdział, a potem przerobić ważny, ale wyrwany z kontaktu fragment z tej ,,pierwszej" wersji. Podejrzewam, że kiedyś go przerobię, bo pisanie o losowym zdarzeniu, kiedy planuję duże poprawki wcześniejszych wydarzeń, będzie dość trudne i pewnie nie stworzę jakichś wspaniałych opisów psychologicznych, ale może komuś się spodoba.
4. Czy to prawda, że Wattpad skasował wiadomości na priv? Ja jeszcze je mam.
5. A jeśli już mowa o aktualizacjach, marzy mi się, żeby ta strona była na tyle inteligentna, żeby wchodząc w swój rozdział, być automatycznie traktowanym jako autor. Mam na myśli głównie poprawki. Dostaję informacje o błędach i jestem za to bardzo wdzięczna, bo wiem, co mam poprawić pod konkretnym fragmentem, ale potem muszę wchodzić w edycję pliku, jestem odsyłana do początku i muszę szukać konkretnych fragmentów, co w przypadku długości moich rozdziałów jest trochę problematyczne. Wiem, że ktoś mógłby powiedzieć ,,To pisz krótsze", ale nic nie poradzę na to, że lubię rozbudowane.
6. Obejrzałam już dwa odcinki ,,Wiedźmina", jak na mnie to dużo, dziś albo jutro obejrzę trzeci. Wiem, że mało i że teoretycznie nie jestem w temacie, ale nie lubię oglądać szybko seriali i nie będe się do tego zmuszać, to ma być rozrywka.
7. Dziesięć minut z mojego życia:
Piszę pracę porównawczą o opowiadaniu Dąbrowskiej i Iwaszkiewicza. Żeby zająć więcej miejsca, wspominam o wątku kazirodztwa, które tak naprawdę kazirodztwem nie jest. Po chwili dopada mnie myś: ,,Ej, muszę dodać do projektu o Edypie hasthag ,,kazirodztwo", fajnie będzie".
I tak. Wychodzę z tej pracy i wchodzę na Wattpada, żeby napisać jedno słowo.
8. Moja siostra postanowiła być dobrą sister i przeczytała ze mną dwa rozdziały NWS. Jeden na trzy raty, a drugi na raz(co mnie zdziwiło, bo miał 27 stron, a ona nie lubi czytać). Nie ogarniała części fabuły, bo to były dwa ostatnie rozdziały za to:
- jej niektóre komentarze są zabójcze i nawet się zastanawiałam czy ich nie podpisać pod kolejnymi fragmentami jako ,,komentarze Jagody", ale nie wiem czy dużo osób by zrozumiało o co chodzi.
- nie pozwala mi się teraz krytykować, bo uważa, że skoro jej się to podobało, to obrażam jej gust.
To jest kilka moich przemyśleń, które może nie są szczególnie błyskotliwe, ale chciałam się nimi podzielić, a nie widzę sensu w spamowaniu nimi na tablicy.
Poza tym mam do Was pytanie, szczególnie do ludzi, którzy czytali kilka moich prac.
Został otworzony kolejny konkurs literacki Rozgrywki Poetów i chociaż nie uważam, żebym miała duże szanse, to chciałabym spróbować, ot dla sprawdzenia się. Wiem, że pewnie będzie mnóstwo zgłoszeń prac lepszych i bardziej dopracowanych niż moje więc nie zależy mi szczególnie na wygranej(chociaż może się to zmienić), ale chciałabym się zaprezentować z jak najlepszej strony i nie zrobić sobie wstydu. Dlatego chciałabym Was zapytać, którą moją historię uważacie za najbardziej godną zgłoszenia?(będzie mi miło jeśli jakoś się rozpiszecie) Zgłoszenia są bodajże do 20 lipca więc na pewno spędzę sporo czasu na zastanawianiu się nad tym i może jeszcze coś o tym napiszę(jest też szansa, że napiszę coś nowego i uznam, że to absolutnie moja najlepsza praca i nie będzie lepszej), ale pomyślałam, że fajnie byłoby poznać opinię kogoś z zewnątrz.
Rozmawiałam o tym z osobą z mojego otoczenia i zastanawiałam się czy zgłosić ,,Balladę o Balladynie", ale ona stwierdziła, że ,,jeśli można zgłosić tylko jedną pracę, to lepiej coś pisanego na poważnie".
Będzie mi bardzo miło jeśli jakoś się o tym wypowiecie i ściskam Was ciepło :)
CZYTASZ
Leszczyna, czyli shitpost
RandomCzyli shitpost, tworzony jedynie po to, żebym mogła się wygadać na temat rzeczy, które nie interesują ludzi z mojego otoczenia. Mogą pojawić się ciekawostki, tagi, anegdotki, pseudo-recenzje i nominacje, ale w to ostatnie wątpię. Ogólnie zbiór luźny...