Kanał informacyjny - moje oburzenie

165 31 128
                                    


Zazwyczaj staram się być na tej platformie miła i nawet jeśli coś wystawia moją cierpliwość na próbę, to zaciskam zęby i próbuję odnosić się do wszystkiego i każdego grzecznie, miło i kulturalnie. Kiedy mogę cierpliwość wysiada, najwyżej wyżalam się przed ludźmi, z którymi mam kontakt prywatny i których darzę zaufaniem, jednak podobno sztucznej inteligencji nie da się zranić, więc ponarzekam dziś i pohejtuję na nową aktualizację Wattpada.

Wczoraj wieczorem sprawdzając aktywności na kanale informacyjnym, inaczej ,,aktualnościach" tudzież ,,newesfeed", wyskoczyła mi informacja, że ta usługa zniknie z dniem 30 września (swoją drogą, dzieć po moich urodzinach, super prezent, Wattpadzie!)

Wiem, że niektórzy już wcześniej tej opcji nie mieli, ale ja nie korzystam z Wattpada przez aplikację, tylko przeglądarkę, więc myślałam, że te wszystkie cudowne pomysły mnie ominą. Otóż nie.

Informacje o tym, że kanał ma zniknąć pojawiły się już wcześniej, była nawet jakaś akcja, żeby pisać do wattpadowego bota i wyjaśniać, dlaczego ta opcja jednak powinna zostać. Ja dostałam odpowiedź, że serwis po prostu sprawdza, jak Wattpad będzie funkcjonował bez wglądu w aktywność użytkowników.

Z opisu na Help Center wynika, że kanał aktywności był najrzadziej wybieraną opcją na Wattpadzie i dlatego ma zniknąć, żeby zrobić miejsce na nowe ulepszenia i szczerze mówiąc słabo to rozumiem. Na Wattpadzie nie ma zbyt dużego wyboru, jeśli chodzi o formę aktywności, wiadomo, że większość ludzi głównie przegląda profile i biblioteczki, ale nie znaczy, że to że ten kanał był zbędny, bo właśnie dzięki temu w większości przypadków któś mógł odkryć nowe historie, a twórcy wypromować się.

Niektórzy może pamiętają, że dawniej na Wattpadzie na profilu każdego użytkownika można było sprawdzać jego całą aktywność (nie pamiętam, czy z całej historii konta czy ostatnie aktywności potem znikały) - komentarze, publikacje,itp. Jakiś rok temu ta możliwość zniknęła, a dumny Wattpad oznajmił, że dzięki temu użytkownicy będą mieli większą prywatność, nikt nie będzie nikomu wchodził na konto i oceniał po tym, jakie prace czyta albo jak się wypowiada. Tylko że raczej nikt z tej opcji nie korzystał, żeby wyśmiać innych, tylko głównie aby sprawdzać, czy dany twórca jeszcze w ogóle jest aktywny i np. opłaca się zaczynać czytać jego opowiadania, które mogą nigdy nie doczekać się dalszego ciągu, albo czy nasz dawny czytelnik, który nagle przestał czytać nowe rozdziały, znudził się naszą twórczością czy przestał być aktywny.

Wydaje mi się, że tu też powodem usunięcia mogła być nie tyle ,,niepopularność" kanału, co przesadzona troska o prywatność i swobodę użytkowników. Ok, na pewno czasem zdarzały się sytuacje, że ktoś widział jakiś wyrwany z kontekstu komentarz na kanale i wchodził na dany profil, żeby wyrazić swoje oburzenie i napisać autorowi, jak okropną osobą jest, sama miałam raz taką sytuację i wiem, że nie jest to miłe. Potem można było na tym samym kanale patrzeć, jak dany użytkownik pięknie obgaduje cię ze swoimi znajomymi. Problem jest taki, że z kanałem te sytuacje nie znikną. Do kłótni może dojść w komentarzach, na tablicy, na priv, a obgadywanie nadal może się odbywać, tylko że główny zainteresowany o tym nie wie.

Poza tym, na Wattpadzie większość osób wypowiada się głównie na tematy kulturowe i popkulturowe, związane bezpośrednio z tematyką portalu. Inny gust to nie jest powód, żeby się na kogoś obrażać czy go wyzywać i może zamiast udawać, że do takich sytuacji nie dochodzi, edukujmy, że odmienny gust w żaden sposób nie wpływa na to, jakim się jest człowiekiem i takie zachowanie jest przesadzone?

Uważam, że na stracie kanału najbardziej ucierpią mniej popularni lub początkujący twórcy, którzy nie mają, jak wybić się ze swoją twórczością. Z tego co widzę, obecnie wygląda to tak, że aby widzieć na stronie głównej coś związanego ze swoim gustem, to trzeba już więcej poczytać, do tego mi się głównie wyświetla to, co już znam albo moje własne prace (Wattpad jest tak miły, że reklamuje mi ,,Wyroki Gwiazd" jako ,,opowieść, której nie możesz przegapić"), żeby wybić się w tagach, też trzeba mieć już czytelników, a przy tych najbardziej oklepanych typu ,,przyjaźń" czy ,,miłość", jest to praktycznie niemożliwe. Większość osób przyznaje, że na kanale wyszukiwało prace do czytania i dzięki temu najłatwiej znajdywało coś, co trafiało w ich gust, bo poznajemy nie tylko opisy i okładki, ale też opinie innych czytelników, takie małe recenzje.

Leszczyna, czyli shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz