Moje ulubione książki fantasy

153 16 81
                                    


Dalsza część ,,serii" w której Fanny dzieli się swoimi ulubionymi książkami, mając nadzieję, że kogoś to obchodzi.

Gatunek zaproponowany przez @Oliwi306

 Tym razem przyznaję ,,pierwsze miejsce", a reszta książek i serii jest podana w kolejności alfabetycznej.



Peter S. Beagle ,,Ostatni Jednorożec"

Jedna z książek wymienionych przez Andrzeja Sapkowskiego w ,,Rękopisie ze Smoczej Jaskini" jako powieści fantasy, które koniecznie trzeba przeczytać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jedna z książek wymienionych przez Andrzeja Sapkowskiego w ,,Rękopisie ze Smoczej Jaskini" jako powieści fantasy, które koniecznie trzeba przeczytać.

Żyjąca samotnie w lesie samiczka jednorożca(jednorogini) od lat nie miała kontaktu z innymi przedstawicielami swojego gatunku, ale jest pewna, że oni mimo wszystko gdzieś żyją. Pewnego dnia dowiaduje się jednak, że inne jednorożce zostały uprowadzone przez tajemniczego Czerwonego Byka. Jednorogini rusza na poszukiwania pobratymców.

W moim przypadku najpierw obejrzałam film animowany na podstawie książki, a dopiero potem samą powieść. Książka zdecydowanie jest lepsza i głębsza, i nie uważam tak tylko dlatego, że jestem książkowym snobem, który gardzi ekranizacjami. W książce zdecydowanie lepiej została opisana postać głównej bohaterki, Jednorogini vel Amaltei, która w pewnym momencie musi się nauczyć jak to jest być człowiekiem. W filmie do końca była dla mnie jakaś zimna i chłodna, natomiast w książce bardzo widać jej przemianę i Amaltea budzi zdecydowanie większą sympatię.

Ta książka to swoista baśń, ale baśń bardzo mroczna, gorzka, w której nie ma jednoznaczności. Pomocnikiem jednorożca staje się czarodziej-oszust, Jednorogini ukazuje się też nie czystej, dziewiczej księżniczce, ale żonie herszta bandy złodziei, kobiecie, która swoją cnotę utraciła już dawno, ale nie znaczy to, że nie ma już czystego serca. Nawet głównemu czarnemu charakterowie da się w pewnym momencie współczuć. Dla mnie to przypowieść o dojrzewaniu(do trudnych decyzji, troski o innych) oraz człowieczeństwie. Głównym przesłaniem dla mnie jest to, że mimo całego zła i brutalności jaka tkwi w ludziach oraz kruchości ludzkiego życia(nieśmiertelność jest tu przekleństwem) człowiek potrafi być dobrą, szlachetną istotą oraz odnaleźć szczęście... I wcale nie potrzebuje do tego mitycznych stworzeń.

Poza tym, książka ma ciekawą koncepcję, trochę podobną do takich pozycji jak ,,Mgły Avalonu" czy ,,Kirke" - główni bohaterowie są w pewnym sensie świaodmi, że żyją w baśni i że ich czyny przejdą do legendy.



Anne Bishop ,,Filary Świata"

Anne Bishop ,,Filary Świata"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Leszczyna, czyli shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz