Przybywam z dwiema nominacjami.
Pierwsza od LexTheBookwarm
1. Tytuł ostatnio przeczytanej książki.
,,Dom duchów"(autorstwa Isabelle Allende, oczywiście)
2. Serial, który bardzo chcesz obejrzeć.
Na chwilę obecną chcę się w końcu zebrać i skończyć ,,Wiedźmina" oraz ,,Anię, nie Annę", do których zbieram się od pół roku. Bardzo chciałabym też obejrzeć ,,Samotnię" na podstawie książki Dickensa, bo widziałam jeden odcinek i rozwaliło mnie to, że 90% obsady kojarzę z innych filmów i seriali, gdzie grali bardzo podobne role. Chciałabym też obejrzeć serial ,,Dawno, dawno temu", ale przeraża mnie długość, bo serial ma chyba z 10 sezonów, po czterdzieści kilka odcinków, a ja do jednego potrafię się zbierać tygodniami.
3. Film, który ostatnio cię rozczarował.
Oglądam tak mało, że naprawdę ciężko mi jakiś wybrać, bo zazwyczaj jak już decyduję się obejrzeć film, to muszę mieć pewność, że będzie dobry. Ostatnie rozczarowanie jakie sobie przypominam przeżyłam w trzeciej liceum podczas oglądania ,,Błękitu szafiru" i ,,Zieleni szmaragdu", czyli ekranizacji Trylogii Czasu Kerstin Gier. Pierwsza część została zekranizowana bardzo dobrze, natomiast kolejne... Pod względem aktorskim było coraz lepiej i uważam, że większość obsady jest bardzo trafiona, muzyka i zdjęcia też były dobre, natomiast niestety zawiódł mnie scenariusz.
Pierwsza część była wierna książkom, natomiast druga i trzecia zaczęły od niej bardzo odchodzić. Rozmawiałam o tych filmach z kimś, kto też czytał książki, i ta osoba stwierdziła, że jej się to podobało, bo ,,był element zaskoczenia". Tylko, że jak dla mnie nawet tego nie było, bo już w pierwszej scenie pierwszej części został praktycznie zaspoilerowany główny plot twist w książce, który oryginalnie wychodzi na jaw w połowie trzeciego tomu, a tutaj pojawił się jako całość w drugiej części filmu. Reszta wydarzeń zmierzała do tego samego, w zakończeniu różnił się właściwie tylko jeden aspekt, a to co najważniejsze(czy bohaterowie będą razem) i tak pozostało bez zmian, więc nie wiem, gdzie było tu zaskoczenie. Do tego film strasznie zmarginalizował wątki, które ubarwiały książkę, a rozszerzył te, które nie były dla mnie szczególnie ciekawe. Niektóre sceny i wydarzenia przeczyły logice, np. bohaterka przenosząca się w czasie śpiewała piosenkę z Rocky Horror Picture Show zamiast ballady z ,,Kotów", która na pewno bardziej by przeszła w dawnych epokach, albo były typowo pod publikę, tak jak cały wątek miłosny, gdzie oryginalnie Gwendolyn bardzo długo trzyma Gideona na dystans, bo ma wątpliwości co do jego intencji, gdy w filmie miziają się praktycznie bez przerwy, chociaż sceny z ostrzeganiem przed nim dziewczyny,itp., pozostały niezmienne. Do tego w trzeciej części dość dziwnie została dla mnie przedstawiona relacja jeśli chodzi o stosunek do rodziny adopcyjnej i biologicznej.
4. Książek o jakiej tematyce najbardziej ci brakuje?
Na polskim rynku wydawniczym brakuje mi różnych fabularyzowanych biografii postaci historycznych w rodzaju Philippy Gregory, które opierałyby się na wizji autora, a zarazem nie były jakieś przedramatyzowane i pisane pod publikę.
5. Lokalna postać historyczna o której niewiele mówi się poza twoim miejscem zamieszkania to...
CZYTASZ
Leszczyna, czyli shitpost
LosoweCzyli shitpost, tworzony jedynie po to, żebym mogła się wygadać na temat rzeczy, które nie interesują ludzi z mojego otoczenia. Mogą pojawić się ciekawostki, tagi, anegdotki, pseudo-recenzje i nominacje, ale w to ostatnie wątpię. Ogólnie zbiór luźny...