sześć

563 45 50
                                    

Jason i Frank właśnie wracali z konkursu geograficznego. Gdy weszli do pokoju zobaczyli resztę herosów grających w butelkę.

- Siemka! - Powiedział Jason siadając obok swojej dziewczyny.

- Gracie z nami? - Spytała Reyna

- Możemy.

- Kto kręci?

- Ja mogę. - Leo zakręcił butelką po soku jabłkowym. Zakrętka wskazała na Willa. Syn Jupitera mrugnął do Percy'ego. - Pytanie czy wyzwanie?

- Pytanie.

- Okej, kiedy po raz pierwszy pocałowałeś Nica?

Syn Apolla się zarumienił.

- Emh... Chyba po drugiej wojnie. Tak mi się wydaję.

- Dobra. Ty kręcisz.

Jasnowłosy zakręcił. Wypadło na Hazel.

- Pytanie czy wyzwanie?

- Wyzwanie. - Zaryzykowała dziewczyna

- Wejdź na Franka i zostań tak do końca gry.

Dziewczyna to zrobiła.

- Ty kręcisz.

Córka Plutona schyliła się i pokręciła napojem. Czubek butelki dotykał kolana Percy'ego.

- Pytanie czy wyzwanie?

Chłopak zastanowił się.

- Pytanie.

- Kiedy po raz pierwszy pocałowałeś Annabeth?

- W labiryncie Dedala. Prawda?

Szarooka przytaknęła.

- Ile mieliście lat? - Spytała z ciekawością Thalia

- Chyba czternaście.

- Dobra, ty kręcisz.

Syn Posejdona zakręcił. Odpowiadała Piper, która trzymała za ręke swojego chłopaka.

- Pytanie czy wyzwanie?

- Wyzwanie.

Ciemnowłosy rozejrzał się po pokoju. Jego wzrok padł na łóżko Syna Jupitera.

- Wejdź na łóżko Jasona po tych półkach. - Chłopak wskazał na wysoką szafkę, która składała się z małych półek.

- To jest stabilne?

- Przyczepione do ściany.

Dziewczyna patrzyła chwilę na łóżko, po czym zaczęła wchodzić. Gdy stawiala stopę na kolejnej półce od razu łapała się tej wyżej. W końcu zeszkoczyła z najwyższej na materac.

- Zrobione.

- To teraz złaź.

- Po półkach?

- Po drabince.

Brunetka zeszła.

- Ostatnia runda, co? - Spytał Leo

Przytaknęła mu większość herosów.

- Zakręć, Piper.

Dziewczyna złapała za środek plastikowej butelki, po czym delikatnie ją obróciła i puściła. Nakrętka wskazała Reynę.

- Pyhanie czy wyzwanie.

- Pytanie.

- Czy podoba Ci się ktoś? - Córka Afrodyty uśmiechnęła się

- Tak. - Odpowiedziała z kamiennym wzrokiem

- Kto?

- Miało być pytanie, a są pytania.

- Ale my musimy wiedzieć!

- Nie, nie musicie.

- Okej, koniec! - Hazel chciała przerwać tę niemiłą atmosferę - To... My już idziemy. Chodźcie.

Heroski wyszły z pokoju.

- Kto jej się może podobać? - Spytał z zaciekawieniem Frank

- Myślę, że wiem. Ale to jej sprawa, więc nie powiem. - Powiedział Percy

- Jesteś, kurczę, za bardzo honorowy! - Stwierdził Leo

Syn Posejdona wzruszył ramionami.

- Jest coś zadane na jutro?

- Mhm.

- Musze odrobić! - Jęknął

- Dam Ci przepisać. - Zaproponował Syn Jupitera

- Już zrobiłeś?

- Zrobiłem na matmie.

- Okej, wszystko jedno.

☆☆☆

hejoszka!
jak życie?
jak myślicie w kim może być zakochana reyna?
reyna to moja buba, so nie mogłam jej tak zostawić.
ona potrzebuje milości ♡





[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz