dwanaście

460 35 7
                                    

Thalia naciągnęła cięciwę. Skupiła się na celu i rozluźniła palce. Strzała trafiła w idealny środek tarczy.

- Brawo! - Krzyknęła Reyna z trybun

- To była Thalia Grace, teraz czas na Willa Solace'a!

Chłopak wszedł na środek mierzac wzrokiem córkę Zeusa. Mówiąc szczerze nie spodziewał sie jej tu. Odbywał sie właśnie konkurs łuczniczy. Skupił się i puścił cięciwę. Strzała trafiła jakiś milimetr od celu. Córka Bellony uśmiechnęła sie delikatnie.

***

- Jakim cudem ta dziewczyna ze mną wygrała? - Herosi kładli sie spać, ale Will nadal rozmyślał. Łucznictwo nie było jego specjalizacją, ale umiał to robić. Nie byla ona n pewno córką Apolla, więc... Może była łowczynią Artemidy?

***

Leo zalał benzyną kosz, po czym podpalił go tanią zapalniczką kupioną za kednego dolara. Był to kosz stojący przed szkołą, a sam chłopak nie wiedział zbytnio po co i co robi. Był jak w transie.

- Leo! - Herosi go znaleźli. Szukali go już kawał czasu.

- Co on robi? - Spytała Hazel

Kosz stanął w ogniu. Syn Hefajstosa uśmiechnął się, po czym zemdlał. Córka Afrodyty do niego podbiegła, a Percy zgasił płomienie swoimi mocami.

- Co z nim? - Spytała Annabeth podchodząc do Piper klęczącą nad swoim przyjacielem. Dziewczyna próbowała go obudzić

- Nie wiem.

Podszedł do nich syn Posejdona. Był wyczerpany jak zawsze po użyciu swoich mocy.

- Co tu się stało?

- Coś dziwnego. Bardzo. - Powiedziała Thalia

Półbogowie jej przytaknęli.

- Jakby był opętany.

- To musi mieć jakiś związek z tą boginią. Znowu ogień.

- Kto to może być?

☆☆☆

siemka!
jak myślicie, o co tu chodzi?

[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz