- Źle to dajesz!
- Ona się zaraz przewróci...
- Nie starczy bombek.
- Jest dobrze, zamknij się.
Tak mniej więcej wyglądało ubieranie choinki przez chłopaków. Powiedzmy sobie szczerze - żadne z nich nie miało żadnego poczucia estetyki. Najpewniej dlatego ich drzewko wyglądało jak świerk na którym jakiś sadysta się znęcał.
- Skończyliśmy! - Powiedział rozentuzjazmowany Will
- Nie jest chyba aż tak źle.
Było. Kolory były dobrane fatalnie - bombki były brązowe, białe i neonowo żółte. Łańcuch był papierowy, bo chłopacy oczywiście zapomnieli go kupić, więc nie trzeba chyba dodawać, że był krzywy. Bo był bardzo krzywy. I pognieciony.
- To wygląda okropnie.
- To jest szczyt naszych możliwości.
- To niezbyt on wysoki. - Mruknął Percy
- Jest dobrze...
- To wygląda obrzydliwie.
- Niech dziewczyny tu przyjdą. To ocenią.
- Zadzwońcie do nich.
Jason sięgnął po telefon. Ah, jakie to było wspaniałe, że mogli wreszcie z nich korzystać. Umiejętności Hefajstosa były zadziwiające. I prawie tak dobre jak magia dzieci Hekate.
- Pipes... Chodź tu na chwilę. Nie, chodzi tylko o choinkę. Pa.
- I co?
- Przyjdą zaraz.
***
- Co to w ogóle jest? - Spytała Annabeth patrząc na choinkę chłopaków
- To jest... - Zaczął Jason
- Oh, przestań, to było pytanie retoryczne. Poza tym... Jakie to jest brzydkie!
- Ale nasze. Nam się takie podoba, co nie?
Półbogowie płci męskiej przybili ze sobą piątki.
- Chwila. Prosiliście nas o opinie, a teraz mówicie, ze "tak się wam podoba"? - Spytała Reyna
- Tak, bo za bardzo się czepiacie.
Dziewczyny prychnęły.
- Idziemy stąd. - Powiedziały, po czym opuścił pokój
- Jest ładna.
- Brzydka. Bardzo.
- Ale nasza.
☆☆☆
hejej!
jak często wstawiac rozdziały? albo w jakie dni tygodnia?
chciałabym mieć mniej wiecej, taki plan, czy coś
CZYTASZ
[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction
FanfictionGrupka herosów wbrew swojej woli, zostaje wysłana do szkoły z internatem. Jednego można być pewnym. To będzie ciekawy rok szkolny. © hejtulena, 2019/2020