czterdzieści sześć

253 16 2
                                    

Atmosfera podczas wracania do domu była okropnie napięta. Wycieczka nie była zbytnio udana. Wróg był coraz potężniejszy.

- Jak mamy ją niby pokonać? - Spytała sfrustrowana Hazel. - Przecież nawet nie wiemy gdzie ona jest. Nagle pojawił się iryfon z Kaylą.

- Cześć! - Powiedziała. Spojrzała na Melanie i lekko się zarumieniła. - Ty musisz być córką Aresa.

- Skąd wiesz? - Blondynka spojrzała nieufnie na córkę Apolla.

- Tyle wywnioskowaliśmy z przepowiedni.

- Macie już przepowiednię? - Leo ożywił się.

Rudowłosa pokiwała głową.

- Rachel ją dokończyła. - Dziewczyna powtórzyła im przepowiednię i wyjaśniła swoje podejrzenia na jej temat.

- "Jedenastka herosów na misję wyruszy. " Wiadomo o co chodzi. - Powiedział Will

- "Boginie dwie będą chciały psychikę wojny ukruszyć."

- Tego nie zrozumieliśmy. - Mruknęła Kayla

- Ale ja to rozumiem. - Melanie pokiwała głową - Tłumaczyłam wam to.

- Tak.

- Co? - Chejron podszedł do iryfonu. - Słuchałem waszej rozmowy.

- Te dwie boginie to Farnomia i Afrodyta. Będą chciały mnie zniszczyć psychicznie. - Powiedziała zielonooka takim tonem, jakby mówiła o swoim wczorajszym obiedzie. Chejron spojrzał na nią zmartwiony. Herosi mieli wrażenie, że córkę Aresa i centaura łączyła jakaś więź.

- Współczuję. - Knowles przygryzła wargę.

- "Trucizna w jednym ciele z trudem zasiądzie." - Percy zadrżał, jego dziewczyna popatrzyła na niego czule i ze współczuciem, chociaż sama wspominała z przerażenie tamten czas. - To jeszcze się nie zdarzyło.

- "Zdrajca zostanie postawiony w sądzie." Tego się boję. Zdrajcy.

- Może to Afrodyta? - Spytała Annabeth - W końcu jest w pewnym sensie zdrajczynią bogów.

- Możliwe. - Piper spuściła głowę.

- To wszystko jest takie popierdzielone.

***

diabóg = <33

[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz