Herosi i reszta uczniów którzy postanowili pojechać na wycieszkę szkolną wchodzili właśnie do autokaru. Półbogowie już wcześniej dogadali się jak usiadą, więc nie było większych problemów. Chociaż dwie osoby nie były zbytnio zadowolone z tego z kim siedzą. No właśnie.
Melanie Grettson oraz Leo Valdez siedzieli obok siebie. Miało to wyjść inaczej, mieli siedzieć sami. Ale w autokarze, niestety, nie było wystarczającego miejsca. Więc musieli usiąść razem.
- Więc... Jesteś w kimś zakochana? - Spytał dziewczynę, która znudzonym wzrokiem przeglądała cos na telefonie.
- Nie.
- A w Percy'm? Pocałowałaś go. - Palnął, po czym zdał sobie sprawę z idiotyzmu jego pytania.
- A czemu cię to obchodzi? - Warknęła
- Nie wiem.
- Byłam w nim zakochana. Ale już nie jestem. - Powiedziała, ale syn Hefajstosa wyczuł kłamstwo w jej wypowiedzi.
- Nadal jesteś.
Dziewczyną zacisnęła zęby.
- I co z tego? - Syknęła
- Ale on ma dziewczynę...
- Zamknij się!
- Przepraszam. Przykro mi, że wiesz...
Dziewczyna wzięła głęboki oddech.
- A ty? Masz kogoś? - Zapytała sarkastycznie
Chłopak zastanowił się chwilę co powiedzieć.
- Nie. - Skłamał.
Blondynka uśmiechnęła się.
- Oh... Właściwie... To trochę dziwne. Jesteś całkiem uroczy. - Nagle zmieniła ton głosu.
Brunet wyszczerzył się.
- Dzięki. Ty też jesteś... Fajna...
Przez chwilę trwała dosyć niezręczna cisza. Po chwili jednak oboje wybuchnęli śmiechem.
- A wiesz, że kiedyś umarłem? - Brązowooki wyciągnął swoją wodę z plecaka.
- Co?
- Tak. Mogę ci opowiedzieć.
- To musi być dość ciekawa historia. - Zachichotała zielonooka
- Zdecydowanie jest.
☆☆☆
dzięki za 500 gwiazdek!
CZYTASZ
[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction
FanfictionGrupka herosów wbrew swojej woli, zostaje wysłana do szkoły z internatem. Jednego można być pewnym. To będzie ciekawy rok szkolny. © hejtulena, 2019/2020