- Kogo szukasz? - Spytała Piper córkę Ateny
- Glonomóżdżka. - Odpowiedziała Annabeth
- Juz nie jesteś na niego zła?
- Nie. Chyba. - Weszły na piętro - Może jest w sali od sztuki? Pani czegoś od niego chciała
- Może.
- Percy! - Powiedziała blondynka wchodząc do pomieszczenia, po czym... Dojrzała Glona calującego się z tą cała Melanie. Dziewczyna zamarła. Chłopak odepchnąl od siebie dziewczynę, gdy zauważył córkę Ateny.
- Annie. - Wyszeptał
- Nie... Jak mogłeś! Jesteś dupkiem! - Wykrzyczala, uderzyła go w twarz i odbiegła.
- Ty...! - Zaczęła Piper. Nie mogła w to uwierzyć. Syn Posejdona wydawałaś się byistnym przykładem lojalności.
- To nie tak! - Powiedział. Poczuła ulgę. Zresztą nadal czuła od niego niego niesamowicie bijącą miłość do Annabeth. Spojrzała na niego. Wyglądał strasznie. W jego oczach widziała rozpacz. Z jego nosa leciała krew. Zauważyła coś jeszcze. Tamta dziewczyna uciekła.
- A jak? - Zapytała ostro
- Ona... Rzuciła się na mnie. - Tak. To zdecydowanie miało więcej sensu.
- Okej... Idź za nią. Szybko! - Chłopak pobiegł
Córka Afrodyty pokręciła głową. To było straszne.
***
- Annie! - Jego dziewczyna pobiegła do łazienki. Zapukał w drzwi.
- Spadaj! - Krzyknęła.
- Ann...
Cisza. Kompletna cisza. Tylko odgłos spadających na kafelki łez. Z obu stron drzwi. Oboje płakali i tego nie kryli. Obu wydawało się, że te łzy wypalały ich, wypalały dziury w sercach, których praktycznie nie dało się zaszyć.
☆☆☆
jestem ciekawa ile ludzi zabije mnie za ten rozdział XD
przykro mi było go pisać, ale no... powiedzmy, że to musialo się stać
CZYTASZ
[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction
FanfictionGrupka herosów wbrew swojej woli, zostaje wysłana do szkoły z internatem. Jednego można być pewnym. To będzie ciekawy rok szkolny. © hejtulena, 2019/2020