dziewiętnaście

419 35 31
                                    

- Kogo szukasz? - Spytała Piper córkę Ateny

- Glonomóżdżka. - Odpowiedziała Annabeth

- Juz nie jesteś na niego zła?

- Nie. Chyba. - Weszły na piętro - Może jest w sali od sztuki? Pani czegoś od niego chciała

- Może.

- Percy! - Powiedziała blondynka wchodząc do pomieszczenia, po czym... Dojrzała Glona calującego się z tą cała Melanie. Dziewczyna zamarła. Chłopak odepchnąl od siebie dziewczynę, gdy zauważył córkę Ateny.

- Annie. - Wyszeptał

- Nie... Jak mogłeś! Jesteś dupkiem! - Wykrzyczala, uderzyła go w twarz i odbiegła.

- Ty...! - Zaczęła Piper. Nie mogła w to uwierzyć. Syn Posejdona wydawałaś się byistnym przykładem lojalności.

- To nie tak! - Powiedział. Poczuła ulgę. Zresztą nadal czuła od niego niego niesamowicie bijącą miłość do Annabeth. Spojrzała na niego. Wyglądał strasznie. W jego oczach widziała rozpacz. Z jego nosa leciała krew. Zauważyła coś jeszcze. Tamta dziewczyna uciekła.

- A jak? - Zapytała ostro

- Ona... Rzuciła się na mnie. - Tak. To zdecydowanie miało więcej sensu.

- Okej... Idź za nią. Szybko! - Chłopak pobiegł

Córka Afrodyty pokręciła głową. To było straszne.

***

- Annie! - Jego dziewczyna pobiegła do łazienki. Zapukał w drzwi.

- Spadaj! - Krzyknęła.

- Ann...

Cisza. Kompletna cisza. Tylko odgłos spadających na kafelki łez. Z obu stron drzwi. Oboje płakali i tego nie kryli. Obu wydawało się, że te łzy wypalały ich, wypalały dziury w sercach, których praktycznie nie dało się zaszyć.

☆☆☆

jestem ciekawa ile ludzi zabije mnie za ten rozdział XD
przykro mi było go pisać, ale no... powiedzmy, że to musialo się stać

[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz