trzydzieści pięć

282 23 2
                                    

Tej nocy Piper nie zmrużyła oka. Najpewniej dlatego, że spędziła ją szlochając w poduszkę. Nienawidziła Jasona. Potraktował ją jak przedmiot. Miał gdzieś jej uczucia. Zachował się jak frajer. Pokłóciła się z nim. Nie zerwali, ale ich związek był w beznadziejnej sytuacji.

- Pipes, co się dzieje? - Spytała cicho Annabeth wchodząc na góre ich piętrowego łóżka.

- Nic...

- Płaczesz. - Blondynka otarła delikatnie łzy z policzków córki Afrodyty

- Jason nazwał mnie... Słowem na "s". Groził mi. - Wyszeptała bez emocji.

- Di immortales. Jak on mógł...? Zabiję go.

- Ann...

- Nikt nie będzie nazywać tak mojej przyjaciółki!

- Proszę cię... Nie chce, żeby widział, że przejęłam się tym.

- Ale...

- Zrozum mnie.

- Dobra. Ale jeśli chcesz, mogę mu przywalić.

- Wiem. - Zaśmiała sie cicho brunetka przełykając łzy.

***

- Stary, potrzebuję pomocy. - Powiedział syn Jupitera podchodząc do Percy'ego.

- Zależy w jakiej sprawie.

- Miłosnej.

Brunet pokręcił głową.

- Jestem w tym do bani.

- Ale nie gorszy niż ja.

- Co zrobiłeś? - Spytał

- Powiedzmy, że okropnie się zachowałem w stosunku do Piper...

- Czyli jak?

Chłopak opowiedział synowi Posejdona o jego kłótni z córką bogini miłości.

- Zachowałeś się gorzej niż okropnie. Na jej miejscu, pewnie bym zerwał.

- Ale ja ją kocham! Powiedziałem to wszystko w emocjach.

- To tego nie usprawiedliwia.

- Wiem! Ale nie wiem jak mam jej uświadomić, że tak nie myślę. To był jeden z gorszych dni w moim życiu, dodatkowo ona nie była w najlepszym humorze... Nie mam pojęcia co zrobić. Coś romantycznego...?

- Porozmawiać. - Stwierdził od razu morskooki.

- Co? - Spytał zaskoczony blondyn.

- Po prostu z nią porozmawiaj. I tyle. To jedyne co możesz tu zrobić. Oczywiście nadal jest pięćdziesiąć procent szans na śmierć, szczególnie z ręki mojej dziewczyny, w końcu się przyjaźnią, ale jeśli chcesz, kiedykolwiek z nią jeszcze porozmawiać, to musisz od tego zacząć.

- Skąd wiesz?

- Nieważne. Zaufaj mi.

- Na pewno?

- To najlepsza opcja.

- Okej... Dzięki.

- Nie ma za co.

☆☆☆

heja!
moja babcia czytała tę książkę i powiedziała, że jest fajna XDD

[ZAWIESZONE] herosi vs szkoła / oh fanfiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz