Ruszyłam rano z Pepper do firmy gdzie zastaliśmy Happego ochroniarza Pepper ponieważ ja sobie dam radę. Happy musiał wszystkiego dokładnie dopilnować, a tym bardzie plakietek pracowników i gości.
- Tony pracuje z nimi w piwnicy, to niezły pomysł - zaczął Happy gdy Pots szła do biura a ja na spotkanie.
- Mamy zastąpić wszystkich ludzi robotami? - zapytałam.
- Twierdzę, że elementy ludzkie to nas słaby punkt - powiedział Happy, zaraz nie wytrzymam.
- Słucham , co powiedziałeś? - zapytała Pepper - Happy dobrze, że jesteś szefem ochrony - dodała.
- Dziękuję - powiedział Happy z uśmiechem.
- Ale ostatnio ilość skarg wzrosła o 30% - dodała dziewczyna.
- Dziękuję - powiedział znów Happy.
- To nie komplement - powiedziałam.
- Dla mnie tak, ktoś coś ukrywa - powiedział. Podeszła do nas Suzann, moja sekretarka.
- Przepraszam, jest umówiony gość - powiedziała i kazała mi podpisać jakieś papiery, podpisałam.
- To jest uzgodnione? - zapytał Happy.
- Teraz czeka mnie nie miłe spotkanie - powiedziałam.
- Dlaczego? - zapytała Pepper.
- Kiedyś mnie podrywał i jest mi głupio - odparłam gdy otwierałam drzwi do biura.
- Nie dobrze - powiedział Happy. Spojrzałam w stronę pomieszczenia, stał tam mężczyzna który po chwili się odwrócił, zaniemówiłam.
- Alex - powiedział z uśmiechem.
- Kilian? - zapytałam ponieważ nie wyglądał jak on, z gościa z aparatem na zębach zrobiło się ciacho.
- Pięknie wyglądasz - dodał.
- Ty też, ja... jak, co zrobiłeś? - zapytałam nie dowierzając.
- Pięć lat terami i mówi mi Oldych - powiedział.
- Mam pan zawieszkę? - zapytał Happy, a Kilian pokazał odznakę.
- Dziękuję - powiedziałam do ochroniarza.
- Na pewno? - zapytał.
- Tak - odparłam. Happy wyszedł, a ja podeszłam bliżej Kiliana i usiadłam na kanapie, a on naprzeciwko mnie.
- Cieszę się, że cię widzę - powiedziała, zaczęliśmy spotkanie.
- Po latach uników przed prawem, mój zespół ma interesujące wyniki. Nadaliśmy naszemu dziełu nazwę Extremis. Wyłączę światło - powiedział Kilian i pilotem to zrobił, pokazał kulki.
- oto ludzki mózg - powiedział i rzucił kulki na stół, a one zrobiły obraz trój wymiarowy - Przepraszam to wszechświat, ale teraz - dodał i przełączył coś na pilocie, było widać wnętrze ludzkiego mózgu.
- To mózg, podobny prawda? - zapytał.
- Niesamowity - odpowiedziałam dalej patrząc na to.
- Dzięki, to mój - powiedział Kilian.
- Co? - zapytałam.
- Jesteś w moim mózgu - zaczął i pokazał na słuchawkę za uchem - To projekcja na żywo, chodź - wszedł na stolik i wystawił do mnie dłoń, złapałam za nią i stanęłam koło mężczyzny - Uszczypnij mnie, nic mi nie będzie - powiedział, a ja to uczyniłam, po projekcie rozeszła się fala.
YOU ARE READING
Rodzeństwo Stark/ Marvel
Action,, To my tworzymy swoje własne demony" Życie miliarderki powinno być proste, usłane różami. Przecież mogę wszystko kupić z pieniądze, prawda? Wielu z was na pewno tak myśli, ale nie jest to prawdą. Nie jestem całkowicie normalną dziewczyną: mam bar...