Po jakimś czasie dojechaliśmy do tzw. kryjówki. Steve wziął mnie na ręce jak księżniczkę i niósł do środka. Na powitanie wyszedł do nas chyba lekarz albo coś w tym stylu.
- Postrzał, straciła ok. litra krwi - powiedziała Hill.
- Zajmę się nią - odpowiedział mężczyzna.
- Najpierw jej go pokaż - powiedziała Maria, nie wiem o co chodzi. Ruszyliśmy do jakiegoś pomieszczenia gdzie był cały potrzebny sprzęt medyczny, na jednym z łóżek leżał Nick. Zaraz Nick? Przecież on nie żyje. Wszyscy mieliśmy zdziwione miny, najbardziej chyba Natasha.
- Co tak w mordę długo - powiedział Nick. Po chwili lekarz zajął się moją raną, Steve był cały czas przy mnie. Gdy poczułam się lepiej ruszyliśmy do sali narad gdzie byli pozostali, Steve objął mnie ramieniem.
- Czy my o czymś nie wiemy? - zapytał Fury.
- Alex i ja jesteśmy razem - odpowiedział Steve.
- No to gratulacje - powiedziała Maria i podeszła mnie przytulić, a Nick tylko się do mnie uśmiechnął. Zaczęliśmy rozmowę.
- Uszkodzony kręgosłup, przebity mostek, złamany obojczyk, dziura w wątrobie i totalny ból głowy - zaczął Nick.
- Jeszcze odma opłucnej - dodał lekarz, który opatrywał Czarną Wdowę, a jej co się stało?
- A wypadło mi z głowy, poza tym nic mi nie jest - powiedział dyrektor.
- Lekarz podpisał akt zgonu - powiedziała Romanoff.
- Tetrobetyzyna B(nie wiem jak to się pisze). Serce uderza raz na minutę, Banner to wynalazł na stres. Nie bardzo mu pomogło, ale nam się przydało - odpowiedział Nick.
- Po co to wszystko? Mogłeś powiedzieć - powiedziałam.
- Chcieliśmy by myśleli, że im się udało - odparła Hill.
- Jak zginiesz zamachy ustają, a zresztą nie wiedziałem komu mogę ufać - dodał Nick spoglądają na mnie i Kapitana. Dyrektor wyciągnął z jakieś teczki zdjęcie jego i Aleksandra Pierce'a. - Ten gość odmówił przyjęcie pokojowego Nobla. Cytuję:,, Pokój to nie osobieste osiągnięcie, ale nasz wspólny obowiązek". O to przez takie akcje zrobiłem się nie ufny - dodał Fury.
- Zatrzymajmy ich - powiedziała Natasha.
- Obawiam się, że wyłączyli mu służbową komórkę - odpowiedział Nick i otworzył walizkę, gdzie były jakieś trzy małe kart pamięci.
- Co to? - zapytał Sam.
- Kiedy lotniskopter osiągnie pułap kilometra złączy się z siecią satelitów w wizji i uruchamia systemy bojowe - powiedziała Maria.
- Żeby je rozbroić musimy podmienić podkłady celujące na nasze - dodał Nick.
- I to wszystkie trzy. Musimy mieć pod kontrolą całą formację. jeśli choć jeden ze statków pozostanie sprawny będą tysiące ofiar - dodała Hill.
- Musimy założyć, że członkowie należą do Hydry. Trzeba ich pokonać i zainstalować układy, może miejmy nadzieję uda nam się ocalic to co zostało - zakończył szef.
- Niczego nie będziemy ocalać. Nie rozwalamy tylko satelitów Nick, ale całą TARCZĘ - powiedział Steve.
- Nie miała z tym nic wspólnego - powiedział Nick.
- Zleciłeś nam tę misję i tak się ona zakończy. TARCZY nie można ufać, sam tak mówiłeś, mieliscie Hydrę pod nosem i nikt nie zauważył - powiedział Rogers.
- A czemu siedzisz w jaskini? Ja zauważyłem - powiedział Nick.
- Ilu najpierw zginęło ludzi - dodałam.
- Nie wiedziałem o Barnesie - bronił się Nick.
- Gdybyś wiedział nie ukrył byś tego? Ograniczenie dostępu do informacji tak, TARCZA, Hydra... dosyć tego - powiedział mój chłopak.
- Popieram - powiedziała Maria, ja i Natasha pokiwałyśmy twierdząco głowai. Nick spojrzał na Sama.
- Na mnie nie patrz, robię to co on tylko wolniej - odpowiedział Wilson.
- No to... Teraz ty wydajesz rozkazy Kapitanie - powiedział Nick. Po chwili zaczęliśmy przygotowania do misji....
YOU ARE READING
Rodzeństwo Stark/ Marvel
Action,, To my tworzymy swoje własne demony" Życie miliarderki powinno być proste, usłane różami. Przecież mogę wszystko kupić z pieniądze, prawda? Wielu z was na pewno tak myśli, ale nie jest to prawdą. Nie jestem całkowicie normalną dziewczyną: mam bar...