Rozdział 34

191 4 4
                                    

KAPITAN AMERYKA: ZIMOWY ŻOŁNIERZ

2 lata później 

Po całych wydarzeniach z Kilianem postanowiłam powiedzieć bratu prawdę, że jestem agentką TARCZY. Tony przyjął to spokojnie bo już mnie wcześniej podejrzewał oto. Siedzę właśnie z bratem w pracowni i pracujemy nas nowymi zbrojami, nie skończyliśmy z tym. Nagle słyszę dzwonek telefonu, spojrzałam na ekran i zobaczyłam numer Nicka, czyli kolejna misja.

-,, Alex Stark słucham" - powiedziałam.

-,, Alex lecisz na kolejną misję" - powiedział Fury.

-,, Z kim?" - zapytałam.

-,, Steve Rogers" - odpowiedział.

-,, O jacie Kapitan rusza do akcji" - powiedziałam, a Tony spojrzał na mnie -,, Jadę do parku"

-,, Bez odbioru" - powiedział Nick -,, Alex wiesz co masz zrobić z danymi" - dodał.

-,, Jasne" - odpowiedziałam i się rozłączyłam. Ruszyłam do mojego pokoju.

- Kolejna robota? - zapytał Tony.

- A jak by innaczej - odparłam.

- Z Kapitanem? - zapytał.

- No - odpowiedziałam i ruszyłam do pokoju, aby zabrać swoją torbę, a po chwili ruszyłam do garażu i zabrłam moje ukochane autko. Ruszyłam w kierunku parku gdzie znając Kapitana będzie. Zobaczyłam go rozmawiającego z jakimś czarnoskórym mężczyzną. Otworzyłam szybe.

- Hej chłopaki jest tu gdzieś muzeum czy coś, szukam jednego dinozaura - powiedziałam.

- Przezabawne - odpowiedział Steve i wszedł do samochodu.

-Uszanowanie - powiedział czarnoskóry.

- Cześć - powiedziałam.

- Wszędzie nie pobiegnę - powiedział Rogers.

- Nawet ty - dodał gościu.

- Zapnij pasy - powiedziałam do Kapitana i założyłam czarne okulary przeciwsłoneczne. Kapitan zapiął pasy, a ja ruszyłam po drodze łamiąc wszystkie przepisy. Po chwili byliśmy pod bazą, wyszłam z samochodu, a przestraszony Steve za mną.

- Boże żyje, dziękuję ci. Nigdy więcej z tobą nie jadę zła kobieto - powiedział Rogers, a ja się zaśmiałam. Ruszyliśmy na lotnisko gdzie był Rumlow oraz ekipa Star.

- Cześć, co tam mamy? - zapytałam.

- Wszystkiego dowiecie się na pokładzie - odpowiedział Rumlow i pokazł na helikopter, Rogers i ja przebraliśmy się w nasze stroje i ruszyliśmy do helikoptera. Po chwili wzbiliśmy się w powietrze.

- To jest nas cel - zaczął Rumlow i pokazał statek na ekranie - Pływający Lemuriar Star, gdy tam odpalali rakietę wdarli się piraci, półtora godziny temu - dodał.

- Czego żądają? - zapytał Steve.

- Miliarda - odpowiedział.

- Za jeden statek? - zapytał Steve.

- Bo jest TARCZY - odpowiedział Rumlow.

- Wszystko jasne, ale co on tam robi? - zapytał Rogers i spojrzał na mnie.

- Jak co zabłądził - odparłam.

- Nie będę dla Furego chłopcem na posyłki - powiedział Kapitan Mrożonka .

- To łatwa operacja, wyluzuj - powiedziałam.

- Ilu piratów? - zapytał Rogers.

- 25, psy wojny, dowodzi ten tu - zaczął Rumlow i pokazał nam zdjęcie jakiegoś gościa, na fajnego to on mi nie wygląda - Numer 1 na liście Interpolu. Zanim zwolnili go ze służby, zlikwidował 36 celów. Słynie z bardzo krwawych akcji - zakończył.

Rodzeństwo Stark/ MarvelWhere stories live. Discover now