Przeszłość mnie ściga

3.1K 190 37
                                    

Harry z niecierpliwością chodził po gabinecie Voldemorta w oczekiwaniu na jego przybycie. Mężczyzna poprosił go o pilne spotkanie, po czym sam się nie zjawił. W końcu po kwadransie do pomieszczenia wszedł czarnoksiężnik.
- Przepraszam za spóźnienie.
- Minus pięć punktów dla Slytherinu.
Czarny Pan uśmiechnął się lekko na widok nastolatka za jego biurkiem.
- Wygodnie ci tam?
- Masz całkiem wygodny fotel.
- Miło mi to słyszeć.
- Raczej nie wzywałeś mnie aby ze mną porozmawiać na błahe tematy.
- Masz racje. Chce z tobą omówić naszą jutrzejszą akcję.
- Naprawdę mam iść z tobą?
- Nic ci się nie stanie. Będziesz stać przy mnie.
- Mam być twoim pupilkiem? A co na to Bellatriks?
Tom przewrócił oczami ale na jego ustach pojawił się lekki uśmiech.
- Jakoś to przeżyje.
Zielonooki wstał z krzesła i podszedł bliżej swojego wroga.
- Dlaczego chcesz abym z tobą poszedł?
Voldemort dotknął policzka szatyna i przejechał po nim palcem.
- Czuje że przyniesiesz mi szczęście.
Potter stanął jeszcze bliżej swojego nauczyciela i spojrzał w jego czerwone tęczówki.
- Znowu mi czegoś nie mówisz...
- Dowiesz się więcej na miejscu. Załóż pelerynę, nie chcemy abyś zmarzł.
- To wszystko?
- Na teraz tak.
Harry odsunął się od mężczyzny i opuścił jego gabinet. Chłopak zauważył że ich relacje stały się o wiele bardziej zażyłe niż wcześniej. Voldemort w końcu zaczął go traktować jak kogoś więcej niż tylko Złotego Chłopca.
- I to jest twój błąd...
Nastolatek wrócił do swojego pokoju gdzie szybko się umył i poszedł spać. Jak każdej nocy, śnił mu się koszmar. Szatyn kręcił się po łóżku i cicho szeptał jakieś słowa. Jednak gdy Czarny Pan go obudził wręcz wyskoczył z łóżka. Czarnoksiężnik uważnie mu się przyjrzał.
- Koszmar?
- Przeszłość mnie ściga.
- Kiedyś nam wszystkim przyjdzie zapłacić za nasze grzechy.
- Czemu mnie obudziłeś?
Tom uśmiechnął się złośliwie.
- Ubieraj się. Za piętnaście minut ruszamy na akcje.
Wybraniec poczuł jak jego serce zaczyna mocniej bić, a gardło się zaciska. Nie był gotowy na to co miało nastąpić...

Bond Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz