Kto jest dla mnie?

1.2K 78 5
                                    

Potter zjawił się w Hogwarcie tuż przed śniadaniem. Zielonooki nie przywitał się z nikim przy stole, jedynie nalał sobie trochę kawy i opuścił Wielką Salę. Nie miał ochoty na niewygodne pytania. Szatyn chciał się w spokoju ukryć w swoich komnatach i przemyśleć pare spraw, jednak tuż za nim z sali wyszedł Severus. Mistrz Eliksirów dogonił swojego byłego ucznia na schodach.
- Potter!
- Nie ma mnie!
- Nie pozwole ci odejść w spokoju, dopóki mi wszystkiego nie opowiesz.
Wybraniec westchnął i pokiwał głową.
- Chodź do mnie.
Po kilku minutach oboje znajdowali się w komnatach szatyna. Snape chodził po pomieszczeniu cały czas patrząc na zielonookiego.
- Może byś w końcu coś powiedział?!
Złoty Chłopiec jedynie przetarł twarz dłońmi.
- Co takiego chcesz wiedzieć?
- Gdzie byłeś całą noc? Co tam się wydarzyło? Chce widzieć wszystko!
- Powoli, nie wszystko na raz.
Mistrz Eliksirów usiadł naprzeciwko chłopaka.
- Mów.
- Spotkałem się z nim sam na sam. Porozmawialiśmy, chociaż to ja głównie mówiłem mu co ma robić.
- I co? Od tak się zgodził na to co mówiłeś?
- Nie miał wyjścia. Groziłem mu nożem.
Czarnowłosy popatrzył zaskoczony na nastolatka.
- Ty naprawdę chcesz szybko umrzeć.
- Oh zamknij się.
Severus uniósł brew do góry.
- Ostre słowa Potter.
- Wszyscy mi tylko mówią co mam robić. Mam dość takiego życia. Jestem dorosły, a unikam kontaktów z ludźmi jak tylko się da. Boje się że jeśli komuś zaufam, to ta osoba marnie skończy. Żałosne, co?
Snape jedynie westchnął.
- Możesz robić co chcesz. To oczywiste że komuś może stać się krzywda, ale to nie będzie twoja wina. Każdy z nas ma własny umysł, to my wybieramy z kim się zadajemy.
- Tylko dlaczego to my zawsze się obwiniamy o wszelkie krzywdy?
Nauczyciel wstał ze swojego miejsca i stanął przy drzwiach.
- Ważne że Draco nic nie grozi. Nie masz czym się obwiniać.
Potter poczuł jak łzy zaczynają płynąć mu po twarzy.
- Naprawdę? To dlaczego czuje się jak ostatni śmieć?
- O czym ty mówisz?
- Zawaliłem. Zawaliłem do cholery!
- Potter, uspokój się!
- Nie mogę! Znowu się z nim przespałem, znowu wracam do tego co było! Znowu mi na nim zależy!
- Wiesz że on nie jest odpowiedni dla ciebie.
- A kto niby jest?! Nikt nie jest dla mnie!
Severus jedynie westchnął i otworzył drzwi.
- W uczuciach ci nie pomogę Potter. Po prostu to przemyśl.
Mężczyzna opuścił komnaty chłopaka, pozostawiając go wraz z jego problemami.

Bond Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz