Siedziałam z rodziną przy stole delikatnie poirytowana mlaskaniem ojca. Wszyscy wcinali, aż im uszy klaskały, lecz nie ja. Mój talerz stał pusty. Właśnie chciałam nałożyć sobie coś smacznego, gdy odezwała się moja życiodajka.
- Skarbie, jedz. Dziś wyjątkowe danie.
Zastanawiałam się, czy jest jakaś specjalna okazja, lecz nie przychodziło mi nic do głowy. Moja ręka sięgnęła po srebrny widelec, aby nadziać na niego te "wyjątkowe" pyszności. Jedzenie wyglądało tak:
Kiedy kotlet znalazł się na moim okrągłym naczyniu, rzuciłam się na niego niczym komary na słodką krew. Podziwiałam zdolności matuli, ponieważ to naprawdę był majstersztyk.
- Mamo, co to za mięso? - spytałam zaciekawiona. Musiałam wiedzieć co to za cudo, dlatego zabawiłam się w detektywa. Ale w sumie jednak nie za bardzo, bo tylko jedno pytanie zadałam.
- Konina, kochanie.
O kurwa, konina! Pisnęłam jak wycieraczka, o którą ktoś wyciera mokre klapki. Wtedy właśnie wybudziłam się z tego koszmaru. Chociaż sen nie był prawdziwy to dręczyły mnie wyrzuty sumienia. Jak mogłam jeść konia? To spowodowało u mnie rozkminianie, dlaczego ludzie je jedzą.
Spojrzałam na godzinę w telefonie i uśmiechnęłam się na widok mojej tapety, a była ona taka:
Uwielbiam konie. Są one dla mnie wszystkim. Nikt nie może zrozumieć, że to moja pasja i sens życia. Kto zadziera z koniami ten zadziera ze mną.
Tak się składało, że zadzwonił mi alarm w telefonie. To czas na szykowanie się do szkoły. Ubrałam się w koszulkę z moimi ulubionymi zwierzakami:
Do tego zwykłe czarne rurki z brązowym paskiem:
Dopasowałam do tego czarne trampki, a gniade włosy związałam w luźnego koka. Zjadłam kanapkę z serem żółtym. Przed zjedzeniem wyglądała tak:
Po zjedzeniu już jej nie było. Nie miałam ochoty na żadne mięso po dzisiejszym śnie. Nawet w postaci szynki czy polędwicy. Po umyciu zębów wzięłam mój piękny plecak i wyszłam z domu. Dzień zapowiadał się obiecująco, lecz to było mylne złudzenie. To, co wydarzyło się w szkole zmieniło moje życie o 360°.
CZYTASZ
Koniara Cwaniara
ActionNieważne co by się działo, Diana zawsze znajduje wsparcie w koniach, które są jej najlepszymi przyjaciółmi. Jednak gdy w jej ręce nieprzypadkowo wpada dziennik szkolnego bad boya, a na jaw zaczynają wychodzić brudne sekrety, konie już nie są takie s...