Weszliśmy do domu, wraz z Darkiem. Radości nie było końca. Ciepłe przywitanie chłopaka przez moją rodzinę było naturalne i normalne.
- Przepraszam, że przerywam ale musimy iść tam - wtedy wskazałam na górę:
- Ty też, Naomi - poinformowałam blondynkę.
Walter siedział już w moim pokoju smutny. Zostawiłam go tu samego na dobre 23 minuty. Trochę mi głupio było, ale nie do końca.
- Walter, to jest Dariusz. Przyjaciel z dzieciństwa i moja pierwsza miłość - zażartowałam.
- Tego nie wiedziałem - swoje równe uzębienie wtedy pokazał sąsiad:
A Walter grymas tylko pokazał:
Nawet nie wyciągnął dłoni na przywitanie nowego kolegi. Jego zachowanie mnie czasem rozwalało. Co za próżny chłopiec. Jakoś Darek nie miał problemu z tym i jego dłoń czekała wyciągnięta.
- Wiem, widziałem was przez okno. Dobrze się dogadujecie? Z pewnością - parsknął ironicznym śmiechem.
- Wyczuwam pewne napięcie... Kim jesteś? - wszyscy przyglądali się tej sytuacji, a mi było cholernie wstyd.
- A tak się składa, że jej chłopakiem - powiedział nie spuszczając z niego wzroku swego:
CZYTASZ
Koniara Cwaniara
AcciónNieważne co by się działo, Diana zawsze znajduje wsparcie w koniach, które są jej najlepszymi przyjaciółmi. Jednak gdy w jej ręce nieprzypadkowo wpada dziennik szkolnego bad boya, a na jaw zaczynają wychodzić brudne sekrety, konie już nie są takie s...