Nieważne co by się działo, Diana zawsze znajduje wsparcie w koniach, które są jej najlepszymi przyjaciółmi. Jednak gdy w jej ręce nieprzypadkowo wpada dziennik szkolnego bad boya, a na jaw zaczynają wychodzić brudne sekrety, konie już nie są takie s...
Weszliśmy do domu, wraz z Darkiem. Radości nie było końca. Ciepłe przywitanie chłopaka przez moją rodzinę było naturalne i normalne.
- Przepraszam, że przerywam ale musimy iść tam - wtedy wskazałam na górę:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Ty też, Naomi - poinformowałam blondynkę.
Walter siedział już w moim pokoju smutny. Zostawiłam go tu samego na dobre 23 minuty. Trochę mi głupio było, ale nie do końca.
- Walter, to jest Dariusz. Przyjaciel z dzieciństwa i moja pierwsza miłość - zażartowałam.
- Tego nie wiedziałem - swoje równe uzębienie wtedy pokazał sąsiad:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A Walter grymas tylko pokazał:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nawet nie wyciągnął dłoni na przywitanie nowego kolegi. Jego zachowanie mnie czasem rozwalało. Co za próżny chłopiec. Jakoś Darek nie miał problemu z tym i jego dłoń czekała wyciągnięta.
- Wiem, widziałem was przez okno. Dobrze się dogadujecie? Z pewnością - parsknął ironicznym śmiechem.
- Wyczuwam pewne napięcie... Kim jesteś? - wszyscy przyglądali się tej sytuacji, a mi było cholernie wstyd.
- A tak się składa, że jej chłopakiem - powiedział nie spuszczając z niego wzroku swego:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.