- Dzieciaki, zbierać się! Jedziemy na lody! - ojciec Mateusz zawołał mnie i brata mego. Byłam w takich spodniach:
Dlatego z deczka wstydziłam się wyjść tak na miasto. Ale miałam taką koszulkę:
I już nie bałam się, że wyśmieją mnie ludzie.
Miałam właśnie wsiąść do auta, a było nim Peugeot 208 w kolorze czarnym, ale ojciec Mateusz mnie zaskoczył. Wywołał to na mojej twarzy swym czynem:
Było to posiadanie zagwostki, on zagrodził mi drogę.
- Jeszcze siedziska - uśmiechnął się dumny z tego, że dba o nasze bezpieczeństwo. Miałam właśnie wewnętrzne załamanie. Kiedy on w końcu zrozumie, że jesteśmy na to za duzi.
- Nie ma mowy, że będę siedział na tym czymś. Ile my mamy lat?! Ja się nie zgadzam na takie rzeczy! - sprzeciwiał się Kevin krzyżując ręce na klatce piersiowej, w ten sposób:
CZYTASZ
Koniara Cwaniara
AcciónNieważne co by się działo, Diana zawsze znajduje wsparcie w koniach, które są jej najlepszymi przyjaciółmi. Jednak gdy w jej ręce nieprzypadkowo wpada dziennik szkolnego bad boya, a na jaw zaczynają wychodzić brudne sekrety, konie już nie są takie s...