Co się wydarzyło?

11 3 0
                                    

Obudziłam się na polanie wśród koni:

Nie wiedziałam, jak się tam znalazłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie wiedziałam, jak się tam znalazłam. Jedyne co pamiętałam to widok pierścionków na palcach postrzelonego mężczyzny. O kurwa! Widziałam umierającego człowieka!

Zemdliło mnie normalnie z wrażenia. Cieszyłam się, że jestem ze zwierzętami, które kocham, ale nie wiedziałam co było grane. Nagle blask słońca zasłoniła mi męska sylwetka.

- Jak się czujesz? - CO?! To był jego głos. Głos Borisa Willsona. Zmrużyłam oczy i ujrzałam jego:

 Zmrużyłam oczy i ujrzałam jego:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Boris? Nie rozumiem. - nie rozumiałam.

- Nie myśl, kochanie, tylko odpoczywaj. - pocałował mnie tu:

To było zbyt piękne, żeby było prawdziwe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To było zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Konie i ten przystojniak?

- Co robię na polanie? Co ty tu robisz? Dlaczego wyglądasz tak dobrze? - miałam dużo pytań, bo ciekawa byłam.

- O, dzięki. Wyglądam dobrze, bo używam żelu do włosów. - miałam na myśli, że wygląda dobrze, jak na osobę w śpiączce, ale najwidoczniej inaczej to zrozumiał.

Żel, którego używał był firmy Bielendy. Miał takie opakowanie:

 Miał takie opakowanie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Koniara Cwaniara Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz