To kierowca Igora!

10 2 0
                                    

W całej tej gównianej sytuacji, wydarzyło się coś na plus. Właśnie całowałam chłopaka. To był mój pierwszy raz i jak do tej pory najlepszy. Miałam ochotę wykrzyczeć całemu światu gdzie były moje usta, ale ludzie są samolubni i narcystyczni. Widzą tylko czubki własnych nosów, więc nie obchodziłoby ich to.

Walter trzymał swoją dłoń na moim prawym policzku. Bałam się, że wyczuje tam pryszcza, bo dziś rano mi taki wyskoczył:

 Bałam się, że wyczuje tam pryszcza, bo dziś rano mi taki wyskoczył:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na szczęście nie wyczuł go. Wydaje mi się, że jakby wyczuł to byśmy musieli przeprowadzić rozmowę, a milczeliśmy.

- Ej - oderwał nas od siebie czyjś głos. Nad nami stał mężczyzna. Taki właśnie był, taki obraz jego:

To kierowca Igora! Co on robił? Dlaczego stał przy sianie, gdzie Elif czasem je śniadanie?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To kierowca Igora! Co on robił? Dlaczego stał przy sianie, gdzie Elif czasem je śniadanie?

- Elif pyta, gdzie tak sami poszliście - zaśmiał się. - kontrola, czy nic wam nie jest. Lepiej wracajcie do nas - podał dłoń Walterowi, a potem mi, żeby się pożegnać i wyszedł. Takie miał skarpety:

 Takie miał skarpety:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na nich adisasy. Skarpety i buty miał na stopach, a stopy miał tam, gdzie każdy.

- Diano, on ma racje. Wróćmy do nich, bo jeszcze ktoś nas tu zaatakuje, prawda?

- Tak - odpowiedzieliśmy wspólnie. Jeśli jesteśmy już parą, to wszystko będziemy robić razem, ale tylko i wyłącznie jeśli jesteśmy w związku.

Dołączyliśmy do reszty siedzącej. Rozmawiali i grali w karty. Jak długo nas nie było? Co to za krąg graczy w fajne gry?

- Jesteście? W końcu - każdy sapnął wtedy, a ja chciałam śpiewać.

- Gdzie byliście i co robiliście? - Elif swym ciałem pokazywała złość. Chyba była wkurzona, że zawracaliśmy jej gitarę w sprawie weterynarza. Jakoś wcześniej tego nie okazywała.

- Ja się zmywam. Igorek w dobrym stanie, więc idę siedzieć ogarnięty moją ciszą - Amadeusz wykonał niespodziewany piruet i wyszedł.

Nie chciałam odpowiedzieć dziewczynie, bo miała takie spodnie, a nie inne:

Nie chciałam odpowiedzieć dziewczynie, bo miała takie spodnie, a nie inne:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- W takim razie my też lecimy - tak powiedział w tamtym momencie  Kevin. Uratował mi tym cztery litery, bo nie musiałam tłumaczyć sie Elif z tego co robiłam.

- Nie myślcie, że do tego nie wrócimy... - wykonała ruch palcami mówiący "I see you". Wymieniliśmy się z Walterem spojrzeniami, nie wiedząc o co chodzi. "O co chodzi?" zadałam sobie wtedy te pytanie, lecz nikt nie odpowiedział na nie.

🐴🐴🐴

Będąc w domu zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo ta sprawa zawładnęła moim życiem. Byłam niewolnicą jej. Czułam, jakby zrobiła mi tak:

Zaniedbałam naukę, skłóciłam wujka Harolda z ojcem Mateuszem jeszcze bardziej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zaniedbałam naukę, skłóciłam wujka Harolda z ojcem Mateuszem jeszcze bardziej. To nie do pomyślenia!

Od teraz muszę być silna i asertywna. Mówić stanowcze NIE tej sprawie. Oczywiście rozwikłam zagadkę, ale to ja przejmuję kontrolę. Teraz ja będę prowadzić.

Stwierdziłam, że pouczę się z matematyki, bo pani Sofia ostatnio mi groziła, jak jadła kanapkę z chlebem i masłem. Na grupie klasowej napisali, że następnego dnia czeka nas sprawdzian, więc nie mogłam tego zawalić. Nie chciałam mieć korepetycji, nie byłam na to gotowa. Nie, nie.

Koniara Cwaniara Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz