To, co powiedział Walter zwaliło mnie z nóg. Jakbym siedziała na koniu to zwaliłoby z konia. Normalnie jakbym zjadła wiadro motyli i teraz latały mi w brzuchu. Paliłam się wewnętrznie.
- Dziękuję za komplement - wydukałam ledwo. - Dużo tych zdjęć było.
- Bo kocham fotografować. Zdjęcia to wolność, zdjęcia to nadzieja.
Nagle chłopak zwymiotował obok Elif. To było niespodziewane jak atak na WTC. Dziewczyna odskoczyła zdenerwowana.
- To nie na moje nerwy! - wrzasnęła i zrobiła tak:
Zupełnie tak samo jak Barack Obama na zdjęciu.
- Czy mi przykro? Tak. - patrzył na to, co narobił. Postanowiłam mu pomóc. Musiał wytrzeźwieć!
Razem z Elif położyłam go spać w jego pokoju. Nad łóżkiem miał ten plakat:
Nie wiedziałam co o tym myśleć, więc w ogóle nie myślałam.
Zaczął chrapać, zanim dotknął twarzą poduszki. Zadziwiał mnie coraz bardziej.
- Elif, musimy posprzątać - widziałam, że nie chciała tu być, ale potrzebowałam pomocy. Od tego ma się przyjaciół.
- Nie ufam mu. Mamy okazję przejrzeć jego dom. - wodziła wzrokiem po ścianach.
- Po pierwsze, spójrz na ten dom, dużo cennych rzeczy. Jestem pewna, że są tu kamery - wyobraziłam je sobie tak:
CZYTASZ
Koniara Cwaniara
AcciónNieważne co by się działo, Diana zawsze znajduje wsparcie w koniach, które są jej najlepszymi przyjaciółmi. Jednak gdy w jej ręce nieprzypadkowo wpada dziennik szkolnego bad boya, a na jaw zaczynają wychodzić brudne sekrety, konie już nie są takie s...