— Zależy ci na mnie?
Chłopak chwilę patrzył na mnie w ciszy. Chyba wiem co to znaczy, że mu nie zależy, że jestem kolejną dziewczyną na jego pieprzonej liście. Ale ja byłam głupia.
— A jak sądzisz?— zapytał po chwili szeptem.
— Nie wiem, Malfoy.— pokręciłam przecząco głową.
— Bardzo, bardzo cię lubię, Tess.— ciągle mówił cicho, biorąc w palce moje ciemne włosy i zakręcając je wokół swojego palca.
— Kamień spadł mi z serca.— zaśmiałam się ulgowo i chwyciłam chłopaka za dłoń.— Chcę powiedzieć o nas moim rodzicą. Powinni wiedzieć, że zaczęłam się z kimś umawiać.
— Umawiać?— powtórzył zdziwiony chłopak i wstał ze mnie.— Mówiąc, że bardzo cię lubię nie miałem myśli zaczynać chodzić z tobą na randki. Ja tego nie robię.
— Co?— zapytałam również zdziwiona i podparłam się do siadu, zakrywając swoje ciało kołdrą.— Myślałam, że teraz się między nami zmieni. Mówiłeś, że jestem twoja, Draco. O co tobie chodzi?— mówiłam do niego w trakcie gdy chłopak wstawał z łóżka i zakładał na siebie ubrania.
— Tessa, ja nie chodzę na randki.— westchnął wymęczony i usiadł już ubrany na skraju mojego łóżka.
— Ale jesteś moja. Należysz do mnie. Uznaj, że jesteśmy w związku bez miłości. Bez jakichkolwiek czułości i innych pokurwionych zachowań.— Twoja logika jest zjebana.— parsknęłam rozbawiona.— Nie potrafię tak. Dalej będziesz pieprzył inne?
— To się zobaczy.— wzruszył ramionami.
— Niesprawiedliwe.— warknęłam, wywracając oczami.— Też będę mogła robić tego typu rzeczy z innymi.
Chłopak przejechał językiem po zębach i nachylił się do mnie, biorąc szybko w palce mój podbródek i mocno go trzymając bym ciągle mogła patrzeć w jego szaro - niebieskie oczy.
— Ani mi się kurwa waż, Teresa.— warknął i zjechał dłonią na moją szyję i ciągle jechał w dół, zahaczając palcami o moje piersi.— Widziałaś twarz Blaise'a, prawda? Zrobiłem mu to mimo, iż jest moim najlepszym przyjacielem. Nie cofnę się przed niczym żeby zachować to co moje, rozumiesz?— zapytał i dłonią pogładził mój zaczerwieniony policzek, a ja tylko kiwnęłam głową.
Chłopak uśmiechnął się zadowolony i wstał ze mnie poprawiając elegancko swój krawat. Ostatni raz się nachylił i musnął mocno moje usta.
— Do zobaczenia, mała.— wstał i skierował się w stronę wyjścia.
— Pa, Draco.— pomachałam mu z naciąganym uśmiechem, a gdy chłopak już wyszedł opadłam bezsilnie na plecy i westchnęłam ciężko, wbijając wzrok w sufit.
Dupek do potęgi, ja nie mogę.
Jak można być takim władczym jak ten chłopak. To aż przerażajace. Zabrania mi wszystkiego, ale ja nie będę już grzeczna i potulna. Spotkam się z Diggory. Chcę żeby poczuł to co ja czuje gdy mówi mi, że spotyka się z innymi laskami. Albo gdy widzę go z innymi. Niech poczuję tą zazdrość.
•
Tak jak wczoraj zaplanowałam sobie w głowie, muszę znaleźć Cedric'a i zapytać go czy chciałby się ze mną spotkać. Na osobności, tylko ja i on. Najpewniej się zgodzi. Chyba, że zauroczenie mną już mu minęło.
Szłam jak zawsze korytarzem pełnym dzieciaków, nie zwracając uwagi na to co przede mną. I setny raz wpadłam na kogoś.
CZYTASZ
𝐃𝐄𝐒𝐄𝐑𝐕𝐄𝐃 ; D.M (18+)
Fanfiction„Kochałam cię. Nawet jak wszyscy mówili, że dokonałam złego wyboru, kochałam cię." TRIGGER WARNING. Historia o Draco Malfoy'u zawierająca akty przemocy, używki; alkohol, narkotyki, dopalacze. Zabawę nożami, przemoc fizyczna i psychiczna, próby samob...