N.
Spakowałam się. Rano wysłałam sowę do mamy, że wracam do domu. Nie chcę tu spędzić ani chwili dużej. Nie chcę przeprowadzać rozmowy z Cedrickiem, bo nie powiem mu, że byłam zraniona tamtej nocy i że to nie miłość mną kierowała, a ból i złamane serce. Nie zrozumcie mnie źle, ja kocham chłopaka, naprawdę go kocham. Zawsze był kochany i uczuciowy, jednak to nie Draco. I nigdy nikt nie dorówna temu dupkowi.
Miałam wyprostowane włosy, jakąś koszulkę, spodnie z wyskokiem stanem i na to nałożyłam jakąś długą bluzę zapinaną. Nie wyglądałam najlepiej, nawet nie miałam sił się malować. Miałam podkrążone i spuchnięte oczy od płakania całą noc. Rozejrzałam się po pokoju i westchnęłam cicho.
Czas się pożegnać.
Wzięłam swój kufer i wyszłam z pokoju, chciałam zejść na dół niezauważona, bym nie musiała prowadzić z nim rozmowy. Ale Bóg mnie kurwa nienawidzi i musiał zesłać Blaise'a i Draco do PW.
Blondyn słysząc kroki, szybko zerwał się z miejsca i spojrzał na mnie zdziwiony. Twarz Blaise'a wyrażała zakłopotanie, a ja patrzyłam na nich pusto. Bez żadnych uczuć.
— Co robisz?— zapytał Draco, chcąc do mnie podejść, a jak zauważył, że rozpinam wisiorek od niego, wycofał się.
— Wracam do domu. Będę się uczyła sama do końca roku.— westchnęłam i wystawiłam w jego stronę dłoń, by wziął ode mnie ten naszyjnik.
— On jest twój.— powiedział szybko i spojrzał na moją rękę.
— Nie chcę go.— powiedziałam, czując jak w oczach zbierają mi się łzy. Chłopak nie brał naszyjnika więc upuściłam go na podłogę.
— Nie chcę znać żadnego z was.— powiedziałam patrząc na blondyna i ciemnoskórego i znowu ruszyłam w stronę wyjścia.— Pogadaj ze mną.— powiedział Draco, idąc za mną.
— Zrozum, że nie chcę.— powiedziałam chłodno i odwróciłam się w jego stronę.
— Chcę jedynie zapomnieć. Zapomnieć o tym co do ciebie czuję. Zapomnieć o tej udawanej miłości.— To nie było udawane.— powiedział ciężko, a jego oczy były ponownie zaszklone.
— Daj mi odejść, proszę.— zacisnęłam usta w cienką linie i spuściłam głowę.
— I nie kontaktuj się ze mną.— dodałam po czym wyszłam z PW i zaczęłam się kierować w stronę wyjścia.Ktoś zaczął za mną biegnąć, a po chwili się odwróciłam i spojrzałam na chłopaka. Blaise'a wyraźnie miał coś do powiedzenia, ale miałam to gdzieś. Więc dalej szłam przed siebie.
— Daj to sobie wytłumaczyć.— szedł obok.
— Za dużo już usłyszałam.— powiedziałam na jednym wydechu, nawet na niego nie zerkając.
— Z tobą też nie chcę mieć nic wspólnego, Zabini. Byłeś w to zamieszany, a udawałeś mojego przyjaciela.
CZYTASZ
𝐃𝐄𝐒𝐄𝐑𝐕𝐄𝐃 ; D.M (18+)
Fanfiction„Kochałam cię. Nawet jak wszyscy mówili, że dokonałam złego wyboru, kochałam cię." TRIGGER WARNING. Historia o Draco Malfoy'u zawierająca akty przemocy, używki; alkohol, narkotyki, dopalacze. Zabawę nożami, przemoc fizyczna i psychiczna, próby samob...