chapter fifty - one

9.2K 379 1.7K
                                    

⚠️Scena opisana w rozdziale nie jest przeznaczona dla wszystkich czytelników.⚠️

Y/N - Przede wszystkim chcę was przeprosić, bo nie potrafię pisać tego typu scen. Jest to, że tak powiem cringe, ale mam szczerą nadzieję, że wam się spodoba. Miłego czytania, buźka.❤️

❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

N.

Cały dzień przeleżałam w swoim nowym pokoju, z butelką wina. Moi rodzice mnie znienawidzą i jestem prawie pewna, że na smierć się zamartwiają. Straciłam szansę u dwóch chłopaków, którym oddałam całe swoje serce i cały swój umysł. I jestem w ciąży, ale nie chcę w niej być, a więc zapijam swój smutek z myślą o tym, że moje wszystkie problemy odlecą na boczne tory.

Piłam już którąś tam butelkę czerwonego wina. Dzięki temu czułam się dobrze. Byłam pijana, a więc można powiedzieć, że byłam szczęśliwa. Powoli zapominałam o wszystkim co mnie spotkało i o tym mrocznym znaku na moim przedramieniu.

Leżałam w łóżku przyglądając się sufitowi który w tym momencie był najciekawszą rzeczą w tym pokoju, ale moje drzwi gwałtownie się otworzyły, a do środka wszedł nijaki Draco Malfoy który po zobaczeniu mnie z butelką alkoholu skrzywił się.

— Oo Draco.— mruknęłam słodko i poderwałam się do siadu, w dłoni trzymając wino. Chwiejnym krokiem ruszyłam do blondyna.

— Co ty robisz?— zapytał poważnie, gdy stanęłam tuż przed nimi. Mój palec wskazujący ułożył się na jego ustach, zaciągając wargi chłopaka w dół.

— Mówiłam Ci, że za tobą tęskniłam, Draco?— zapytałam słodko, będąc naprawdę blisko jego ciała jak i twarzy. Prawie mogłam spostrzec jak źrenice chłopaka się rozszerzają gdy chciał się już odezwać.— Nic nie mów.— szybko zakryłam usta chłopaka dłonią, uśmiechając się głupio.— Mówiłam, że tęskniłam.— przyznałam z uśmiechem. Blondyn ponownie chciał się odezwać, ale drzwi do pokoju się otworzyły, a do środka wszedł Louis, który w zaskoczeniu wyszczerzył oczy gdy zobaczył nas razem.

— Może przyjdę później.— mruknął pod nosem. Szybko odeszłam od Draco i złapałam bruneta za dłoń, wciągając go w głąb pokoju.

— Nie, kochanie.— zaprotestowałam z uśmiechem i zamknęłam drzwi za chłopakiem.— Mamy we trójkę do pogadania.— stwierdziłam i złapałam również Malfoy'a za dłoń, po chwili obu popychając na moje łóżko.

— Czy ty jesteś pijana?— dopytał poważnie Louis, rozsiadając się na moim łóżku.

— Może.— wykrzywiłam usta w uśmiechu, stojąc nad nimi. Przechyliłam butelkę wina, dopijając ją do końca.— A więc pogadajmy o naszym trojkącie miłosnym, moi kochani.— zaśmiałam się pod nosem, patrząc na zdezorientowane miny chłopaków.

𝐃𝐄𝐒𝐄𝐑𝐕𝐄𝐃 ; D.M (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz