chapter twenty - eight

11.3K 468 981
                                    

N

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

N.

Draco był zawiedziony. Był zawiedziony bo powiedziałam mu, że idę z Hermioną do Hogsmeade po sukienkę. Chciał iść z nami i wybrać mi odpowiednio długą. Powiedział, że jak kupię za krótką to zleje mnie po dupsku tak, że stracę w nim czucie. Powiedział to ostro, aż ja się przestraszyłam. Ale może z jednej strony też chciałam żeby dał mi klapsy. Mogło być to przyjemne.

Jestem już z Mioną godzinę w Hogsmeade byłyśmy z początku w Sklepie odzieżowym Gladraga ale nie znalazłyśmy żadnej fajnej sukienki, chociaż kilka przymierzyłyśmy. Po tym poszłyśmy do sklepu Madame Malkin. Szukałyśmy, aż w końcu w dłonie wpadła mi czarna sukienka. Wydawała się bardziej na imprezę niż na bal, ale w sumie to mogłam uznać ją za imprezę, wstęp mieli tylko starsi, a dzieciaki z młodszych klas nie.

Była czarna i była na naprawdę cienkie ramiączka, a sama w sobie była naprawdę krótka. Wyglądałbym w niej dość intrygująco. Stałam przed lustrem i patrzyłam na sukienkę, trzymając ją w dłoni.

— Będziesz wyglądała w tym nieziemsko.— odezwała się za mną Hermiona, która trzymała swoją różową sukienkę w rękach.

— Tak sądzisz?— spojrzałam na nią pytająco.

— Totalnie.— pokiwała energicznie głową i poszła w stronę jednej z przymierzalni.

Ponownie się przyjrzałam i postanowiłam ją na siebie założyć. Hermiona miała racje, wyglądałam w niej naprawdę ładnie. Podkreśla moją figurę i wszelkie inne kobiece kształty. Byłam zbyt zajęta patrzeniem na swoje odbicie i nie zauważyłam, że ktoś nagle otworzył drzwi przymierzalni, a ja się wzdrygnęłam.

Zapomniałam zamknąć.

Zajęte.— powiedziałam szybko i się odezwałam, a tam ujrzałam uśmiechniętego blondyna opierającego się o framugę drzwi.
— Draco.— mruknęłam niezadowolona i założyłam dłonie nad piersiami.

— Nie uważasz, że jest za krótka?— zapytał, skanując mnie od góry do dołu i uśmiechając się diabelsko.
— Możesz się ubierać tak tylko dla mnie.

— Mnie się podoba.— uniosłam brew ku górze, a chłopak wypchał policzek językiem.
— Co ty tu robisz?

— Przyszedłem z Blaise'm na piwo kremowe.— mruknął i wszedł głębiej do przymierzalni, zamykając za sobą drzwi.
— Nie stęskniłaś się za tatusiem?— zapytał, ciągle zerkając na moje piersi które się uwydatniły poprzez sukienkę. 

— Widzieliśmy się rano.— odpowiedziałam parsknięciem i plecami oparłam się o ścianę, a chłopak podszedł bliżej i ułożył dłoń obok mojej głowy.

— Dużo czasu od tego minęło.— nachylił się i wziął kawałek moich włosów które po chwili powąchał, unosząc kącik ust ku górze.
— To wystarczy bym się za tobą stęsknił, mała.

𝐃𝐄𝐒𝐄𝐑𝐕𝐄𝐃 ; D.M (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz