Quackity wszedł energicznie do swojego domu. Przygnębienie na jego twarzy całkowicie nie pasowało do jego osoby z przed paru tygodni.
- Kurwa - warknął uderzając pięścią w ścianę. Jego rozgoryczenie było dobrze widoczne.
Wszedł powoli do łazienki i opierając dłonie o umywalkę spojrzał w lustro. Małe białe blizny przecinały końcówki jego warg, a oczy były podkrążone. Otworzył usta patrząc na brak jednego zęba przedtrzonowego na górze. Ostatnia walka z Techno, poważnie odbiła się na jego twarzy.
- Podziwiasz widoki?
Alex spojrzał na drzwi w których stał były prezydent. Posłał mu mordercze spojrzenie, po czym odkręcając kran, przemył twarz chłodną wodą.
- Długo będziesz na mnie zły? - Schlatt przewrócił oczami zakładając ręce na piersi.
- Myślałem, że nie żyjesz.
- Nie, nie, nie. Ty na to liczyłeś - podszedł do niego nachylając się nad jego uchem - Ale ja zawsze będę blisko. Czy tego chcesz, czy nie - wyszeptał cicho, kładąc mu rękę na ramieniu.
Quackity zrobił szybko krok w tył, wyrywając się drugiemu, ale on nie odpuścił nękania młodszego z chorą satysfakcją.
- Pragnąłeś mojej śmierci ze strachu, prawda Alex? Oh, jesteś taki okrutny - stanął przed nim z szerokim uśmiechem - Czy nie mieliśmy być razem na zawsze? Przez życie, do śmierci.
- Spierdalaj - warknął wymijając go i klęknął przy wannie. Odsuwając jeden z kafelków wyciągnął małe pudełeczko pełne tabletek.
Starszy przewrócił oczami widząc rzecz w jego rękach.
- A do mnie miałeś problem, że się alkoholizuje. Czy w ogóle takie słowo istnieje?
Quackity bez słowa usiadł w wanie opierając głowę o ścianę za nią. Schlatt podążając jego krokiem usiadł obok.
- Wszystko się zjebało, co nie?
Alex spojrzał na niego kontem oka. Odkręcił pudełeczko i w momencie, gdy miał wysypywać zawartość na rękę Schlatt wyrwał mu je z rąk.
- Nie dam ci się zaćpać na śmierć - rzucił zakręcając je.
Młodszy westchnął cierpiętniczo i oparł głowę o jego ramię.
- Tęskniłem za tobą - rzucił zamykając oczy.
Johnathan uśmiechnął się lekko.
- Aż dziwie się sobie, ale ja za tobą też.
_________
@eret_simp to dla ciebie (WATT KURWA PRZYRZEKAM JAK MI NIE OZNACZYSZ-)
jak się czujecie z faktem że schlatt ma jeszcze jedno życie?
osobiście POTRZEBUJE SCHLATTA JKDSFHDFD
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
