Origin SMP AU
_________________
Enderman spojrzał skupiony na motyla, który usiadł na jego ręce. Obserwował go uważnie zastanawiając się co takiego inni w nich widzą. Dlaczego napawa ich miejscami taką ekscytacją?
- Prawda, że jest piękny? - Tubbo spojrzał na niego z uśmiechem, ale Ranboo tego nie zauważając dalej wpatrywał się w cytrynowe skrzydła owada.
- Nie - rzucił i nim niższy zdążył zareagować ten zgniótł go beznamiętnie.
- Co do chuja!? - szybko złapał jego ręce i odciągając je od siebie zobaczył zwłoki niegdyś żyjącego owada - Dlaczego to zrobiłeś?
Wziął martwego motyla z jego rąk i spojrzał na niego smutno.
- I tak żyją tylko dzień.
Tubbo westchnął i ręką wykopując mały dołek zakopał w nim motyla.
- Czy na prawdę nie ma nic co mogło by ci się wydawać piękne? - Tubbo wzniósł się delikatnie nad niego utrzymując kontakt wzrokowy - Albo nic co mógłbyś lubić?
- Lubię siebie - Enderman wstał powoli w celu odejścia - I w sumie trochę ciebie.
Starszy uśmiechnął się lekko i nic nie odpowiadając pozwolił czarnowłosemu odejść.
Ranboo był nad wyraz intrygujący, a rozgryzienie go stanie się chyba jego priorytetem.
________________
krótki shot z o!beeduo bo uwielbiam o!ranboo hdskjfhsdk
-julek
CZYTASZ
just killed a woman, feeling good |MCYT one-shots|
FanfictionJak sama nazwa wskazuje one-shots z MCYT. Więcej dowiecie się, wchodząc w rozdział pierwszy.