Nocowanie

424 42 27
                                    

M: Woah, mega masz pokój. *zacząłem wraz z dziewczynami się rozglądać po pokoju Pikachu*

P: Heh~ Dzięki wielkie.

M: Ale ja mam ledy. *stwierdziłem dumnie tak jak reszta odkładając plecak na ziemię*

S: Wy to nie macie limitu pieniężnego przez All For One'a więc nic dziwnego. *szturchnął mnie w ramię*

U: Jakie masz gry Denks?

P: *wymienił parę tytułów gier na Xbox dla kilku osób*

M: Czekaj zabrałem z bazy just dance i *jakiś tytuł gry*.

H: Toga gra w to??

M: Czasem grywamy, mistrzami i rywalami w tym zawsze był Dabi i Twice.

S: Zawsze zabawnie jest słuchać historii z ligi.

M: Zabawniej jest być ich częścią 😎✨

P: A tak wogule o co chodzi z tymi lekami?

M: A, to jakieś antydepresanty które powodują u mnie jakieś tiki, możecie olać jak nagle się walnę, to norma, staram się też chamować wszelkie ataki emocjonalne.

U: Opowiadałeś coś o tym.

P: Dobra, dzwonimy po pizze!

---

Zamówiliśmy sobie pizze i zaczęliśmy grać w gry. Jako że większość z nich to przyszli bohaterowie oraz każdy bał się że Tomura naprawdę ich zabije jak na przykład się napije biorąc leki to nie bawiliśmy się w szukanie alkoholu.

Jedząc pizze graliśmy w gry, ale just dance szybko wyłączyliśmy woląc siedzieć na ziemi i pufie i grając w gry fabularne, bijatyki czy inne głównie na jakieś 2 osoby ale na zmianę graliśmy.

---

Usłyszeliśmy dzwoniący telefon.

H: Kto to??

P: Tomuś🥰 ~

U: Musimy od niego odbierać?

M: Ehh.. Dajcie mi go. *wziąłem telefon* Co chcesz? Chyba śnisz że idziemy spać. -.- Zamknij się.

S: On jest dla nas zupełnie inny niż dla ciebie-_-

M: Yhym.. Tak wezmę leki, nie martw się... *przekręciłem oczami dając znak że próbuje jak najszybciej skończyć* Oj pierdol się. Nie. Tak ja Ciebie też, pa. *rozłączyłem się*

P: Jeszcze ani razu nie słyszeliśmy twojej rozmowy z chłopakiem~ *wszyscy zaczęliśmy się śmiać*


---


Po północy skończyliśmy grać w gry video, przebraliśmy się i wraz z butelką po coli graliśmy w prawdę czy wyzwanie a potem nigdy przenigdy wersja bardziej dla licealistów //pare pytań które robili z internetu//.

'Nigdy przenigdy nie paliłem/am'

S: *zgina palec* Raz. I tylko próbowałem..

P: *też zgiął palec* Może parę razy na imprezach...

H: *tak samo*

M: Paliłaś Mei?

H: To był ep.. Wpadłam w złe towarzystwo w gimnazjum.

M: *ja i Ochacko nie zgieliśmy palcy*

Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz