Październik i pov Izu....
24/7 w lidze jest cicho, nikt sobie nie żartuje, nic nie oglądają, niektórzy, w tym Tomura dość dużo piją... Kuro jest jedynym który nie 'marnuje czasu' bo jednak dba abym brał leki, stara się pilnować Tomu i innych by nie pili za dużo no i próbuje dopilnować Himiko aby jadła.
Jej chyba jest najtrudniej teraz.... Nawet ja, ani Dabi nie jesteśmy w stanie jej pocieszyć, często wychodzi na całe dni na spacery. Kurogiri chyba trochę odpuścił z jedzeniem u niej, bo nie jest jedyną która prawie wogule nie je....
---
Gdy się obudziłem tydzień temu, zostało mi potwierdzone że to co widziałem było prawdziwe, wtedy płakałem wtulony w Tomu...
Chociaż czasem gdy na przykład ja pójdę po kolejnego energetyka, a Kuro złapie Himiko i namówi ją do jedzenia, próbujemy przekonać resztę że sobie radzimy, ale wiemy że nam nie wierzą....
---
W wakacje wszytko wydawało się układać, nie było żadnych poszlak do naszego miejsca zamieszkania.
Ja brałem leki, Himiko jadła i nawet już nie musiała zawsze mieć opieki. Wszyscy się dogadywali.
Nasza dwójka poza Dabim i Tomu, zbliżyła się również do Twicea, którego zaczęliśmy częściej nazywać po imieniu czyli Jin i to bardzo. Żartowaliśmy sobie z optymistyczną jego wersją, a gdy był pesymistyczny to go wkurzaliśmy.
Niedługo przed 18 urodzinami Himiko wyznała mi i Jin'owi że podoba jej się Dabi. Oczywiście od razu rozpoczęła się akcja żeby on się do niej bardziej zbliżył.
Nie wiem czy to nasza sprawka, czy może wcześniej też coś było, ale na jej urodzinach gdy większość, poza mną i Kuro, bo ten był sceptycznie nastawiony do mojego upicia się, ja w sumie też, była pijana wyznał że Himi mu się podoba. Niedługo później zostali parą.
Najśmieszniejszy był fakt, że Dabi traktował nas jak młodsze rodzeństwo, w sensie mnie, Tomu i Himiko. Często się kłóci ale nie jakoś poważnie z moim chłopakiem, a o nas dbał, głównie o Himi, bo każdy widział że Tomu jest zazdrosny.
Dzięki ich związkowi przynajmniej nie miałem zazdrosnych pretensji do zbyt częstego czasu spędzonego z przyjaciółką.
---
Jak mówiłem, wszystko się układało, nawet była mała akcja, w której ja jako haker mogłem uczestniczyć (tak, ta z Overhoulem, jestem leniem więc no w skrócie Eri jest w UA ale nie umie się uśmiechać) oczywiście chcieliśmy wyeliminować konkurencję więc pan z ptasim dziobem powiedział papa~
---
K: *Wszedł do mojego pokoju.* Izuku..? Znowu siedzisz przy komputerze?
M: ..tsa... Co jest..? *Zdjąłem słuchawki i od wróciłem się w jego stronę.*
K: Ehh.. Kiedy ostatnio spałeś?
M: Wiem do czego zmierzasz, prawie nie spałem od.. No wiesz...
K: Musisz się wyspać, nie możesz się cały czas trzymać na kofeinie, uzależniasz się jak od gier.
M: Powiedz to tym co się upiją.
K: Mniejsza.. Wiesz gdzie jest Himiko?
M: Zapytaj jej chłopaka.
K: Nikt nie wie, oraz wiemy że jeśli już to ty będziesz.
M: Ehh... Tak, domyślam się, ale nie mogę ci powiedzieć i dobrze o tym wiesz.
CZYTASZ
Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]
FanficJestem Midoriya Izuku, mam 14 lat, a to jest mój ostatni dzień na tym świecie.. może odrodzę się z indywidualnością? A może poprostu zaznam spokoju? Nie wiem, ale mimo wszystko będzie lepiej niż tu. Zdjąłem swój plecak oraz buty, byłem w mundurku s...