//ok, czekam na śmierć po tym rozdziale co odpierdoliłam i wasza reakcje 😗✌🏻//
- pov narrator i pisane stylem jak deku vs kacchan -
Nastolatek próbował odespać kolejny przepełniony zajęciami i treningami dzień. Jego doba od kiedy kazano mu pójść do UA wygląda następująco.
Pobudka o 4.00 rano, trening siłowy do 6 i pół godziny lewitowania w powietrzu. Trochę czasu na przygotowanie się do zajęć. Lekcje od 8.00 do 13.45, po czym posiłek i trening bohaterski z resztą uczniów.
Po 16 ma godzinę żeby odpocząć i zjeść, w teorii również odrobić lekcje.. Następnie do 22 ma kolejne treningi. Jego karą za nie wykonywanie poleceń jest rażenie prądem..
Sam często następne dwie godziny spędza na od robieniu lekcji i próbą nauki, sypiając zaledwie 4 godziny.
---
Zielono włosy chłopiec został sprzedany do pewnej organizacji w wieku 5 lat. Poznał tam swojego przyjaciela, który czasem próbuje podnieść go na duchu, gdy w weekend udaje zwykłego nastolatka. Wtedy zwykle odsypia...
Równo o 4.00 piegowaty 16 latek zerwał się z łóżka przez porażenie prądem. Miał na szyi obrożę, której nie mógł zdjąć, poza Keigo nie czuł szczęścia w swoim życiu... Teleportował się do sali treningowej od razu przebierając.
- Znowu spóźniony! - Stwierdził zdenerwowany jeden z opiekunów, gdy nastolatek stał w milczeniu. - Za karę 50 kółek wokół UA, czas start!
Po paru godzinach zmęczony chłopak natychmiast pojawił się w klasie, dzięki swojej indywidualności był również w mundurku. Musiał trzymać w miarę dobre oceny, a we wszystkim innym być najlepszy.
- pov Izuku -
Znowu do mojej ławki podeszła brunetka. Przyszedłem do tej szkoły wraz z rozpoczęciem drugiej klasy. Nigdy wcześniej nie chodziłem do żadnej szkoły..
Ona, jak i większość mojej klasy twierdziła że mnie zna.. Jednak wygadywali jakieś głupoty.
Wiem, że miałem informować moją organizacje gdyby coś było nie tak, lecz tego nie robiłem, nie potrzebują problemów.
- Hej Izuku! Chciałbyś-
- Ile razy mam Ci tłumaczyć, Uraraka? Nie mów mi po imieniu. Oraz nie, nie chce siedzieć z tobą i twoimi przyjaciółmi.
- Ehh.. No dobra.. - Odeszła wraz z jakimś blondynem.
Key: Hej mały! Co powiesz na lunch na dachu??
Zuzu: Key, masz patrol-^-
Key: Zawsze biorę wolne na lunch! Po prostu się teleportuj! Ja czekam na ciebie!
Zuzu: No już już
Teleportowałem się na dach do przyjaciela. - Co masz??
- Takoyaki, siadaj i mów jak mija ci szkoła?
Usiadłem koło niego biorąc patyczki oraz jedną kulkę. - Jest w porządku.. Jak zwykle umieram ze zmęczenia.
- Ehh.. Żałuję że wymyślili to wszystko.. Powinieneś być w tej organizacji, tylko wspólny lunch jest plusem tego UA.
- Może.. A ty na pewno możesz wbijać tak o na dach szkoły? -.-
- Eee... Uznajmy że tak?
Key zaczął opowiadać mi o jego nudnej pracy i oczywiście tym jak bardzo za mną tęsknił. Chociaż widzieliśmy się wczoraj.
CZYTASZ
Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]
FanficJestem Midoriya Izuku, mam 14 lat, a to jest mój ostatni dzień na tym świecie.. może odrodzę się z indywidualnością? A może poprostu zaznam spokoju? Nie wiem, ale mimo wszystko będzie lepiej niż tu. Zdjąłem swój plecak oraz buty, byłem w mundurku s...