S: Bo??
M: Odczep się od tego tematu po prostu.
S: Nie, bo ewidentnie coś ukrywasz.
M: Nie muszę wam mówić o wszystkim, dajcie mi jako nastolatkowi mieć trochę prywatności..
S: Jestem twoim chłopakiem Zuzu, chce wiedzieć co się dzieję.
M: Serio nic.
S: Skoro nic to powiedz co. Proszę cię, serio się martwię że ukrywasz coś czego nie powinieneś..
M: Ehh.. A dasz mi wtedy spokój bez rozwijania tego tematu?
S: Jeśli to nie będzie konieczne.
M: ..to... Dorastanie...
S: Gdzie masz problem w dorastaniu? Nie masz żadnych wytrysków żeby się o nie martwić. *położył dłoń na moim policzku i patrzył mi prosto w oczy*
M: *przybliżyłem bardziej swoje nogi do siebie gdy mój laptop od dłuższego czasu stał obok* Chodzi o włosy... Darem sobię je usuwałem, a szybko rosną i są strasznie ciemne... *mówiłem nie mogąc na niego patrzeć i dość cicho by mógł mnie usłyszeć, ale też nikt poza pokojem nie mógł*
S: Nie możesz się normalnie ogolić?
M: Nie umiem..
S: To jak ty to robiłeś zanim wiedziałeś że masz dar??
M: Nie miałem włosów... Wszystko się zaczęło jakoś jak zaczynałem ogarniać moc..
S: I tego się wstydziłeś żeby komuś powiedzieć? -.-
M: Tak...
S: Głupku ty mój~ *pocałował mnie w czubek nosa* Przecież wszyscy w lidze i Keigo już to przechodziliśmy więc wiemy jak się czujesz. *spojrzałem prosto w jego oczy* To nie uniknione i nawet dobre że dorastasz, szczerze sądziłem że już przed dołączeniem do nas zacząłeś i nie potrzebujesz z nikim o tym gadać..
M: Nie moja wina że wszystko było jakoś tak... Późno....
S: Nie, nie twoja, ale prosze cię-
M: Mam mówić jak coś się dzieję.. Tak, tak, wiem..
S: Nie o to mi chodziło, proszę cię żebyś nie starzał się za bardzo, bo przestaniesz być taki słodki~
M: Idiota-w- przecież tego nie kontroluje.
S: Pfff~ Gdybym mógł to bym spowodował abyś nigdy nie dorastał.
M: Czy to by nie była pedofilia?
S: Nie-_-
M: Wątpię.
S: Cichaj już słodziaku! *przekręcił mnie i przytulił abym był tyłem do niego* Jak chcesz mogę cię nauczyć jak się golić.
M: A nie możesz przymykać oka że chodze w długich ciuchach na razie?
S: No dobra~ A jest coś jeszcze o czym chciałbyś ze mną pogadać? *obrócił moją głowę abym patrzył się w jego oczy*
M: ..może? Ale z tym sam sobię poradzę.
S: Nie prawda, mów. *mocniej mnie do siebie przytulił*
M: Nie chce, serio nie każ mi o tym mówić-w-''
S: Znowu przesadzasz.
M: Daj mi już wyzdrowieć.
S: Z dorastania nie da się wyzdrowieć.
M: Mówię o chorobie darów czy jakoś tak.
S: To daj mi zgadnąć~
CZYTASZ
Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]
FanficJestem Midoriya Izuku, mam 14 lat, a to jest mój ostatni dzień na tym świecie.. może odrodzę się z indywidualnością? A może poprostu zaznam spokoju? Nie wiem, ale mimo wszystko będzie lepiej niż tu. Zdjąłem swój plecak oraz buty, byłem w mundurku s...