Trzy dni później większość starała się próbować normalnie funkcjonować, ja z całych sił trzymałem wtedy Tomu z dala od alkoholu, jednak mnie, oraz innych niepokoiło zachowanie Himi, nadal wychodziła, ale tym razem nie łaziła do naszego miejsca..
Kiedy Dabi z nią próbował pogadać, ta mówiła że możemy dać sobie spokój, po prostu spaceruje i gdyby potrzebowała pogadać to by to zrobiła.
Jednak pewnego dnia dostałem wiadomość..
Wampirzyca: *emotka kodu żeby się szybko pojawić*
Wampirzyca: Przynieś ze sobą jakąś kasę
Wampirzyca: I nikomu nie mów
Wampirzyca: *wysłano lokalizaje*
Brokułek Niebieskiego: omw //skrót od on my way czyli jakby że idę//
Wyszedłem mówiąc że chce się przewietrzyć, chociaż Tomura planował coś ze mną obejrzeć, wybacz mi ale to serio musi być ważne, szybkim krokiem poszedłem do miasta, gdzie zaprowadziła mnie nawigacja.
M: Himi?! Co ty-
T: *trzymała szczeniaka* Nareszcie jesteś!
M: Skąd ty masz tego psa?? *podszedłem bliżej głaszcząc dość przerażonego psiaka*
T: Żeby nie było to ona i... Jak spacerowałam to prawie coś ją przejechało... Udało mi się ją uratować ale nie mam kasy żeby dać jej coś do jedzenia, jest wygłodzona i przerażona.
M: Czekaj.. Mówiłaś że spacerujesz w lesie, wiesz jakie to niebezpieczne żeby szwendać się po ulicach??
T: Tak, tak, wiem... Przepraszam... Ale pomóż mi jej pomóc. *spojrzała na mnie błagającymi oczami*
M: *spojrzałem na nią, potem na psinę, tak, była wychudzona, miała 3 kolory sierści, głównie taki jasno rudawy, ale również szaroblond podobny do włosów Himiko i ciemny brązowy, oczy stworzenia całkowocie odróżniały się od reszty, były ciemno fioletowe. Nigdy nie miałem zwierzęcia, a do tego nie wiedzieliśmy jak zareaguję liga, czy to nie będzie trochę jakby zastąpienie Jin'a psem?? Wyrzuciłem z głowy te myśli i znowu spojrzałem na Togę, dość niepewnie... Oboje wiedzieliśmy że psina potrzebuje pomocy... * Dobra, chodź musimy jej coś do jedzenia kupić.
Poszliśmy do najbliższego sklepu, sprzedawca dał nam karmę dla małego psa jak ona, również miski, obroże i smycz, potem poszliśmy do naszego miejsca żeby obmyśleć co dalej..
M: Himiko, nie możemy mieć psa.
T: Ale niby czemu??
M: Kuro i tak ma za dużo roboty żeby jeszcze mieć pewność że zajmujemy się psem jak powinniśmy.
T: No ale...
M: A jak coś zepsuje to nas zabiją.
T: No to co chcesz zrobić?
M: Oddać ją do schroniska? Znaleźć właściciela? Na pewno nie zostawimy jej tak. *spojrzałem w bok na psinę, która patrzyła się na mnie machając ogonem i z wystawionym językiem, pogłaskałem ją po głowie* Smakowało ci?
T: Widzisz? Już cię lubi.
M: Bo dałem jej jedzenie.
T: No proszę~! Wymyślimy coś, ale musi z nami mieszkać!
M: Nawet jeśli to potrzebuje imienia.. *od wróciłem wzrok od przyjaciółki patrząc na suczkę leżącą na plecach abym ją drapał po brzuszku*
CZYTASZ
Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]
FanficJestem Midoriya Izuku, mam 14 lat, a to jest mój ostatni dzień na tym świecie.. może odrodzę się z indywidualnością? A może poprostu zaznam spokoju? Nie wiem, ale mimo wszystko będzie lepiej niż tu. Zdjąłem swój plecak oraz buty, byłem w mundurku s...