- pov Shiga -
Wróciłem do pokoju, czułem że nie chce spędzać czasu z nikim.. A raczej.. Nie mogę bo ktoś coś zauważy, mimo że jestem pijany umiem ciągle myśleć i wiem że na bank bym coś wypaplał, tak jak to że wyglądał uroczo.. ALE WYGLĄDAŁ! Tego nie zaprzecze.. Ledwo go znasz idioto i już ci się podoba, może Kuro ma rację i powinienem zapomnieć już o tej Misaki.. Próbuje ale to nie jest łatwe przecież ugh.. Moje rozmyślania na podłodze przerwało pukanie do drzwi, więc wstałem i je otowrzyłem, stał tam Izu, rany on serio uroczo wygląda w tej koszulce><!
M: Shi- Tomura, chciałem oddać tablet, mam nadzieję że nie przeszkadzam.
S: Nie skądże, kupiłeś wszystko czego potrzebowałeś?
M: Tak, dzięki wielkie, a jeśli to nie problem, pokażesz mi gdzie jest kuchnia? Zjadłbym coś.
S: Jasne, jeśli ci to nie przeszkadza, to Himiko powinna zaraz jeść obiad, może Kuro ci coś też zrobi, chodź. *złapał go za ramię i przekręcił aby szedł koło niego i za prowadził do kuchni gdzie był Kuro i Toga która próbowała jak zwykle namówić go że nie chce jej się jeść*
T: Izu-Chan! Hej. *uśmiechneła się*
M: Hej, Toga, możesz mnie tak nie nazywać?
T: Ale to brzmi uroczo i ty też jesteś uroczy oraz najmłodszy.
Kiedy powiedziała że jest uroczy poczułem się zazdrosny więc położyłem dłoń na jej ramieniu i z morderczym wzrokiem oraz uśmieszkiem zaproponowałem aby zjadła już swój obiad. Na szczęście większość się mnie 'bała' tak trochę, nawet jeśli nie byłem najstarszy.
K: O, to koszulka Tomury, zgadza się Izuku?
M: Tak, mam nadzieję że zamówione potrzebne rzeczy przyjdą niedługo i nie będę mu zabierał koszulek..
K: *podał Todze zupe i pokazał ręką żeby usiadła* Powinno przyjść za maks 2 dni, potrzebujecie czegoś?
M: Tomura pokazywał mi gdzie jest kuchnia, głodny jestem. *wzruszył ramionami*
K: Możesz z Himiko zjeść, mam jeszcze dużo zupy.
M: Jasne! Ładnie pachnie! *dostał miskę i usiadł koło Togi zaczynając rozmowę*
S: *ukradkiem mu się przyglądał*
K: A ty chcesz coś do jedzenia?
S: Nie.. Tylko zaprowadzałem tu Izu..
K: Hej..
S: Hmm?
K: *powiedział mu coś na ucho* Misaki dzwoniła, chciała się spotkać, nie powinienem ci mówić ale..
S: Napisze do niej o tym, dzięki za info. *wyszedł z kuchni*
T: Mogę się zapytać o coś Izu-Chan??
M: Hmm? *wziął łyżkę zupy do buzi*
T: *upewniła się czy Kuro nie zwraca na nich uwagi* Podoba ci się Shigaraki?
M: *zakrztusił się zupą* co?! Nie.. Czemu? Znam go od niecałych 2 dni, tak jak was wszystkich, a nawet jeśli on ma 20 lat, a ja dopiero niedługo 15.
T: To czemu dziś cały czas z nim byłeś? I do tego nosisz jego koszulkę~
M: Bo nie mam żadnych swoich ubrań, narazie.. A ty nie rób dziwacznych teorii tylko jedz pff.
T: Oj weź, ty też??
M: Nie 'oj no weziuj' mnie-
T: Takie słowo nie istnieje.
CZYTASZ
Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]
FanfictionJestem Midoriya Izuku, mam 14 lat, a to jest mój ostatni dzień na tym świecie.. może odrodzę się z indywidualnością? A może poprostu zaznam spokoju? Nie wiem, ale mimo wszystko będzie lepiej niż tu. Zdjąłem swój plecak oraz buty, byłem w mundurku s...