- wspomnienia będą non pov, wszystko dzieje się jak był w tamtym laboratorium czy cokolwiek -
---
H: Ej nie biegaj tak szybko bo się jeszcze wywalisz mały!
M: A co? Nie dogonisz mnie staruchu?! *chłopiec śmiał się po czym wywalił* Ał... (Pióra-?!) Ej oszukujesz! Mieliśmy nie używać indywidualności!
H: Hahaha~ *zaczął się śmiać i podał młodszemu rękę*
M: Baka. *wstał z ziemi*
---
M: Ej Key, złaź z drzewa! Jeszcze spadniesz i zrobisz sobie krzywdę.
H: Nie schodzę! Daj mi spokój!
M: Proszę Key nii-chan~! *zrobił ładne oczka patrząc na chłopca siedzącego wysoko na drzewie*
H: Nie, chce siedzieć na drzewie.. *płakał, zawsze tak robi gdy znowu na niego na krzyczeli że źle coś robi albo nie przykłada się wystarczająco do treningów*
M: *zaczął wspinać się po drzewie*
H: Co ty robisz...?
M: Chce z tobą posiedzieć, ty zawsze mi pomagasz gdy jestem smutny..
Keigo usiadł tym razem opierając się o główny pień drzewa by widzieć wciąż dość zapłakany jak młodszy próbuje się do niego dostać.
Zauważył że Izu się potknął i zaczął spadać. Złapał go swoimi piórami i dał do siebie na górę przytulając.
H: Baka! Nie rób tak więcej bo sobie zrobisz krzywdę!
M: Przepraszam Key nii-chan *oddał przytulasa*
---
M: Czemu nazywasz mnie Zuzu?
H: Bo brzmi uroczo i ty jesteś uroczy.
M: Nie jestem uroczy! Jestem strasznym potworem z bagien. *stanął na łóżku z zażyconym kocem na siebie próbując go wystraszyć*
H: Haha~ Nie możesz być straszny mając 5 lat Zuzu~ *zdjął koc z jego twarzy a Izuku też go przykrył siadając*
M: Dobranoc~
H: Straszne potwory z bagien chodzą spać o 8 wieczorem?
M: Tak, ty też powinieneś iść spać, bo znowu będziesz zmęczony na treningu.
H: No dobra, dobra~ *poczochrał jego włosy i zasnął*
---
Keigo uspokajał Izu kiedy płakał po kolejnym trudnym treningu.
H: Hej Zuzu.
M: Tak..? *spojrzał w jego złote oczy*
H: Pamiętaj że cokolwiek się stanie, zrobię wszystko by być przy tobie.
CZYTASZ
Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]
FanfictionJestem Midoriya Izuku, mam 14 lat, a to jest mój ostatni dzień na tym świecie.. może odrodzę się z indywidualnością? A może poprostu zaznam spokoju? Nie wiem, ale mimo wszystko będzie lepiej niż tu. Zdjąłem swój plecak oraz buty, byłem w mundurku s...