Wszystko od nowa part 2

250 30 5
                                    

Przed 23 wróciliśmy, wyjaśniono mi jeszcze parę rzeczy... Serio to wszystko było fałszywe....? Aż nie mogłem uwierzyć...

*Inżynierka dodała cię do czatu*

*Inżynierka zmieniła twój pseudonim na Broccoli*

Cat😺💤: Dobra, teraz możemy pogadać

Fly: Mamy przesrane u nauczycieli za to:'>

Pika pika: True

Broccoli: Ee.. O co chodzi z tymi pseudonimami? Kto to?

Cat😺💤: Jestem Shinso Hitoshi

Pika pika: Kaminari Denki

Inżynierka: Hatsume

Fly: Uraraka

Broccoli: Okey..?

Inżynierka: Mam pomysł który może ci pomóc odzyskać pamięć!

Cat😺💤: Tak, Mei mi o nim opowiadała

Broccoli: Byliśmy aż tak blisko że chcecie mi pomóc w jakiś sposób..? Oraz nie wiem czy chce wracać do ligi

Fly: Wierz mi, byli dla ciebie najważniejsi

Broccoli: A jak im też usunięto pamięć? A tak wogule kim jest Toga?

Pika pika: Jest gorzej niż sądziłem..

Cat😺💤: Skoro nie wiesz kim jest Toga to skąd wiesz kim jest Shigaraki?

Broccoli: Hawks kiedyś mi wspominał o poszukiwaniu ligi, stąd wiem że przywódcą jest Shigaraki, a pomocnikiem Kurogiri

Fly: Boje się gdy piszesz i mówisz zamiast Tomu i Kuro, Shigaraki oraz Kurogiri;_;

Broccoli: Czemu?

Inżynierka: BO TAK ICH ZAWSZE NAZYWASZ

Cat😺💤: BO TAK ICH ZAWSZE NAZYWASZ

Pika pika: BO TAK ICH ZAWSZE NAZYWASZ

Fly: BO TAK ICH ZAWSZE NAZYWASZ

Broccoli: Nie wiem

Inżynierka: A do tego nie używasz emotek:'>

Broccoli: Mniejsza, jutro szkoła, lepiej chodźcie spać

*Broccoli went offline*

Cat😺💤: Ale on zawsze miał wyjebane;_;

Fly: No właśnie..

Pika pika: On nawet 4 godzin jak był w lidze nie spał-^-

Inżynierka: No dobra, chodźmy już spać, Ochacko, Denki, pójdzcie po niego rano do pokoju przed lekcjami

Pika pika: Spk

Fly: Oki! Dobranoc!

---

Następnego dnia rano, a raczej jakieś 7 godzin później wykończony teleportowałem się do pokoju by zobaczyć czekającą na mnie dwójkę.

- Izuku..? Gdzie byłeś..? - Zapytał mnie blondyn.

- Raczej co wy tu robicie..

- Po prostu-

Po chwili byliśmy w sali szkolnej i była pierwsza lekcja.

- Sprawdzam listę. - Powiedział pan Aizawa wymieniając wszystkich poza mną. - Czyli wszyscy są, dobrze.

- Pan o mnie zapomniał? - Zapytałem podnosząc rękę.

Nikt mi nie odpowiedział. Żadna z osób w sali nie zwracała na mnie uwagi.

Było tu paru nauczycieli co wczoraj. Wstałem z miejsca.

- Hej emm.. To nie jest zabawne, wiecie? - Machałem im przed twarzami ręką i próbowałem zwrócić na siebie uwagę.

W pewnym momencie postanowiłem spróbować coś napisać. Nie chciało działać..

Wyszedłem z sali i trafiłem do jakiegoś rozwalonego budynku szkolnego.

- Co to jest...?

Zacząłem tam łazić i znalazłem pewną salę, jakby dość niedawno ktoś tam był.. Na tablicy była jakaś tabelka i rysunki.

'O co w nich chodzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

'O co w nich chodzi...??'

Zacząłem słyszeć ludzi, jakby duchy mówiące 'To jego wina'. Nie byłem pewien czy chodzi im o mnie...?

Nagle poczułem jak obroża parzy mnie prądem.

Castle On The Hill część 1 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz