Księga rymów
Ponoć ukryta u Mistrza Liryki
Gdzieś tam na wyspie obok Afryki
Cenna nad wszystkie cesarskie trony
Ten kto ją czyta zadowolony
Niech będzie. Bo ja szukam jej wszędzie...
Idealna dla romantycznej duszy
A większość dusz podobno kruszy
Ta księga. Resztę przetapia w miód
Mieć ją... Ach, to byłby CUD.Ale znaleźć ją muszę
Nie po to tę kartkę prószę
Słowami
By nie spróbować.
(Tak między nami)
A nawet nie w nawiasie
(Choć nawias teraz na czasie)
Wydaje mi się, że jest to zalążek pewnej wyprawy
Nie mam idei, nie mam też strawy
Aczkolwiek zapraszam.
Nie wiem czy księga
Aczkolwiek przygoda nasza
To obiecuję
(Inaczej nie wart byłbym tego lirycznego pałasza) ^!^
CZYTASZ
Niezgrabne Finezje Dnia Codziennego
PoetryWytoczę od razu grube działo Opowiem, jak to wszystko się stało: Coś mnie raz z Poezją wzięło Myślę: Będzie wielkie dzieło Ale tak na poważnie Podzielę się tu odważnie... Jejku, jejku, rety... Konkrety: Wiersz jeden - dodawany codziennie To na pewno...