Gorszy dzień
Skulony, w pozycji embrionalnej
Masz problem natury egzystencjalnej
Drapiesz się po głowie, bo boli
Bezsilnie odganiasz garstkę moli
Co żerują nie na ubraniach a Twoim zdrowiu psychicznym
Będąc dziś nędzarzem symbolicznym
Zza mgły szukasz koca i herbaty
Ciało przechodzą dreszcze
Pytasz:
Czy muszę cierpieć jeszcze?

CZYTASZ
Niezgrabne Finezje Dnia Codziennego
PoetryWytoczę od razu grube działo Opowiem, jak to wszystko się stało: Coś mnie raz z Poezją wzięło Myślę: Będzie wielkie dzieło Ale tak na poważnie Podzielę się tu odważnie... Jejku, jejku, rety... Konkrety: Wiersz jeden - dodawany codziennie To na pewno...