Kołysanka dla wroga

125 24 30
                                    

Kołysanka dla wroga

Noc już zupełnie błoga
Pod kocem Twoja noga
Śpij, tylko nie bądź w męce
— Przyjdą po Ciebie ręce
Wyciągną swe wstrętne paluchy
Ślicznie głaskając poduchy

Cisza zgrzyt
Każdy byt
Się nie boi
Bo strach to za mało
Gdy Dwoi się Troi
Chcesz to krzycz śmiało

Wybiła kolejna w nocy
Wiatr znów wymyślił piosenkę
Nie ma tu takich kocy
Co zatrzymają obciętą rękę
Krew z niej się kołem toczy
Fortuna inną drogę obiera
A Strach już głośno nie kroczy
Wraz z nim coś jeszcze zamiera

Cisza zgrzyt
Każdy byt
Się nie boi
Bo strach to za mało
To Dwoi się Troi
Chyba będzie bolało...

Ostatnia zwrotka, mówiąc dokładnie
Ręka przy ręce kładzie się ładnie
„Śmierć jest leniuchem"
— Krzyczę w poduchę
Tylko się nie bój
Ja Cię ochronię
Mam ludzkie bronie
Tylko ręce mi zdrętwiały
Zaraz...
Gdzie one się podziały?

Niezgrabne Finezje Dnia CodziennegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz