Niepewność
Po cichu, niezaproszona, wkrada się do życia
Z krokami tak cichymi, łatwymi do ukrycia
Tam, gdzie ktoś stoi śmiało, zupełnie się nie chwieje
Podkłada sprytnie nogę, przewracając nadzieję
Tam gdzie ktoś krzyczy „tak!" dopowiada:
Tak Ci się tylko wydaje
W gardle nagle staje
Słowo chyba na jej tronie zasiada
Upada trwała fasada
Budowana przez człowieka
Gdy z pewnych założeń
Pozostaje pytanie
„Co mnie czeka?"
CZYTASZ
Niezgrabne Finezje Dnia Codziennego
PoetryWytoczę od razu grube działo Opowiem, jak to wszystko się stało: Coś mnie raz z Poezją wzięło Myślę: Będzie wielkie dzieło Ale tak na poważnie Podzielę się tu odważnie... Jejku, jejku, rety... Konkrety: Wiersz jeden - dodawany codziennie To na pewno...