Oda do stresu
O stresie!
Kto Cię okiełznał ten władca świata!
Lecz ten jest mistrzem, kto ma Cię za brata.
Potrafisz podsycić talenty
Jesteś tylko zaklęty
Jak wąż jadowity śmiertelnie
Kto Ci umie zagrać
Temu służysz wiernieStresie!
Ryso na pewności ludzkiej
Nie popłyniesz w karesie
A jednak wsadzić Cię mogą w ramy
Życia malarze
Gdyby wybudowano Ci ołtarze
Podejrzewam, że niewielu by Ci cześć oddało
Ze strachu by ich zbytnio zginałoStresie!
Zarzucić Ci mogę wiele
Było, minęło.Zostaniesz moim przyjacielem?
CZYTASZ
Niezgrabne Finezje Dnia Codziennego
PoetryWytoczę od razu grube działo Opowiem, jak to wszystko się stało: Coś mnie raz z Poezją wzięło Myślę: Będzie wielkie dzieło Ale tak na poważnie Podzielę się tu odważnie... Jejku, jejku, rety... Konkrety: Wiersz jeden - dodawany codziennie To na pewno...