10

1.8K 120 41
                                    

- POBUDKA CHŁOPAKI JEDZIEMY NA WYCIECZKĘ - obudziły mnie i Karola dziewczyny.

- Która godzina? - spytał zaspany.

- ÓSMA TRZYDZIEŚCI, PORWANIE WSTAWAĆ. NIE ŚPIJCIE LENIE BO WAS WYWLECZEMY Z TEGO ŁÓŻKA SIŁĄ - krzyczały cały czas.

- Ale my jesteśmy silniejsi - powiedziałem ledwo żywy, nie spałem do trzeciej, bo one coś ciągle hałasowały.

- ALE NAS JEST PIĘTNAŚCIE, A WAS TYLKO DWÓJKA.

- Dobra dobra już wstajemy - powiedział już trochę rozbudzony Karol.

- Okej macie pięć minut na ubranie się.

Także ja poszedłem z ciuchami do łazienki, a Karol został w pokoju. Nie spieszyłam się, bo ledwo co wstałem z łóżka, a co dopiero się ubrać. Po pięciu minutach miałem przebrane tylko spodnie, a z do) u dobiegły mnie głosy dziewczyn.

- UCIEKALIŚMY Z WYSPY, TAJEMNICZEJ WYSPY, KONIEC NASZ BYŁ BLISKI, LECZ TERAZ ZWIEWAMY - zaczęły tak nagle śpiewać. Od razu mnie to rozbudziło i zacząłem się jak najszybciej ubierać.

- CZEMU WY DO CHOLERY JASNEJ ŚPIEWACIE - wydarłem się na nie jeszcze ze schodów.

- Nie zeszliście w ciągu pięciu minut, to chciałyśmy was pospieszyć - odparła Wiktoria.

Popatrzyłem się na nie wzrokiem błagającym o litość, miały się zachowywać normalnie. Nie wiem co jest nie tak z dziewczynami, ale one zawsze czytają z oczu.

- Dobra przepraszamy, ale po prostu MUSIAŁYŚMY to zaśpiewać no - powiedziały jednocześnie jak zawsze.

- No okej.

W tym momencie ze schodów zszedł też Karol.

- Co to za zapachy? - uśmiechnął się na samą myśl o jedzeniu. Cały on.

- Zrobiłyśmy naleśniki, jajecznicę i tosty, możecie sobie wybrać co chcecie - powiedziały.

Gdy każdy nałożył już sobie na talerz to co chciał to rozsiedliśmy się po całym salonie

To wszystko przez widzów! DxD [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz