~ Karol ~
- Chwila, ty nie masz szkoły? - spytałem nagle podczas sprzątania po posiłku.
- Ta no niby mam - powiedziała Wiktoria jakby nigdy nic.
- I co? Tak po prostu nagle przyjechałaś do mnie? Co na to twoi rodzice?
- Można powiedzieć że... Po długich namowach w końcu się zgodzili...
- Na pewno? - niezbyt jej wierzyłem. Ale z drugiej strony, przecież nie uciekłaby niezauważona z domu.
- Na pewno - potwierdziła.
- Okej. Powiedziałaś, że pilnowanie mnie to jedna z wielu innych części tej waszej misji. Jakie są pozostałe? - zastanawiałem się.
- No nieważne. Dowiesz się w swoim czasie - przewróciła oczami. Ona coś za bardzo irytuje się jak wspominam o tym planie. Co one knują?
- Z kim piszesz? - spytałem. Ja zmywałem naczynia a ona tylko siedziała i wystukiwała w klawiaturę.
- Po pierwsze, to że jakaś Doknezianka pisze coś na telefonie, nie znaczy że pisze Z KIMŚ. Może przecież pisać fanfiction o DxD. A po drugie, skoro już tak bardzo musisz wiedzieć, to z Natalką.
- O czym? - ciekawiłem się. Może dowiem się trochę o tym dziwnym planie.
- Nieważne. Kiedy ostatnio gadałeś z Hubim? - zmieniła nagle temat.
- Nie wiem, ze dwa tygodnie temu? Trzy? Coś takiego.
- Mhm... - zaciekawiła się - Czyli nie macie kontaktu. Okej.
- No, nie mamy. O co chodzi? - co ona knuje?
- Nieważne - stwierdziła stanowczo. Okej. Zaraz przekroczę granicę. Już się nie odzywam.
~ Hubert ~
- Z kim piszesz? - spytałem. Ja sprzątałem po robieniu naleśników, a Natala wystukiwała coś na klawiaturze.
- Z Wiktorią.
- O czym? - ciekawiłem się.
- Nieważne. Można powiedzieć, że o tej misji.
- Czyli? - nie dawałem za wygraną.
- A idź ty sprzątaj czy coś - machnęła ręką.
- Przecież właśnie zmywam - naburmuszyłem się - Mogłabyś też trochę pomóc.
- Jestem gościem. No i zrobiłam ci dobre jedzonko. Powinieneś być wdzięczny za to, że w ogóle tu jestem - powiedziała. Mówiła stanowczo, ale nie chamsko. Nie była wredna.
Westchnąłem tylko i kontynuowałem moją czynność. Ona nadal pisała z Wiktorią. Przy okazji czułem jak robi mi zdjęcia.
- Ej, a ty nie masz szkoły? - spytałem nagle.
- No niby mam, ale wcale nie muszę tam chodzić - wzruszyła ramionami.
- To wagary? - podniosłem jedną brew do gówy.
- Nie, to wolne z powodów prywatnych - powiedziała po zrobieniu mi zdjęcia.
- Jakich powodów prywatnych? - ciekawiłem się ciągle.
- Takich, że muszę ratować youtubera, który nie potrafi sam o siebie zadbać - przewróciła oczami.
- Mowa o mnie? - spytałem.
- Nie kurwa, o mnie - powiedziała sarkastycznie.
- Dobra dobra nie wkurzaj się tak.
![](https://img.wattpad.com/cover/259059289-288-k528398.jpg)
CZYTASZ
To wszystko przez widzów! DxD [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction⚠DxD⚠ ⚠Sceny 18+⚠ ⚠Przekleństwa⚠ Pewna grupka yaoistek, dodaje Karola i Huberta do grupki na messengerze. Przez kilka miesięcy "Doknezianki" planują, jak sprawić, aby DxD było prawdziwe. Pewnego dnia, dziewczyny wprowadzają swój plan w życie... tak...