~ Karol ~
- Jakie plany na dzisiaj? - spytałem podczas śniadania.
- W sumie dzisiaj taki luźny dzień. Możemy ponagrywać jakieś filmy w sumie - powiedziały jednocześnie Doknezianki.
- Okej, to mi się podoba - odparł Hubi przeciągając się słodko. Nie. Stop. Przeciągając się. Ale nie słodko. O co mi chodzi?
- Dobra, a co chcemy nagrać? - spytałem.
- Można w sumie jakiegoś luźnego vloga do nas - zaproponowała Natalia.
- A do was Ferajnę DxD - od razu powiedziała stanowczo Patrycja.
- Chcecie żebyśmy grali na waszej Ferajnie? - spytałem z niedowierzaniem. Gdyby nazywała się inaczej, to może bym się zgodził, ale tak to nie ma opcji.
- No prosimyyy - nie poddawały się.
- Eh no okej - zdecydował za mnie Hubi. Ej. To ja mam być seme. Znaczy co?
- No i wszyscy zadowoleni - uśmiechnęły się dumnie. Dlaczego one zawsze umieją wszystko wymusić.
Kinga wstała i pobiegła na górę. Po chwili wróciła z kamerą i włączyła nagrywanie.
- Cześć słoneczka!
- Witamy w kolejnym odcinku na naszym kanale.
- Dzisiaj nagrywamy luźnego vloga, bo w sumie nie mamy planów na dzisiaj.
- Nagramy też trochę backstage nagrywek z Ferajny DxD.
- Hubi, Skuter, przywitajcie się - poprosiła nas Faustyna.
- Siema - powiedziałem.
- Wiiitajcie - przywitał się Hubi swoim starym sposobem. On ma taki słodki głosik jak tak mówi. Nie. Karol. Zamknij się.
Zjedliśmy wspólnie śniadanie i każdy poszedł się ogarniać.
- Karoool - powiedział Hubi słodko przeciągając literkę "o". Karol, kurwa, Hubi nie jest słodki.
- Co tam Hubi? - oderwałem wzrok od lustra i przestałem poprawiać włosy. Dobra. No może trochę słodki jest...
- Nie chce mi się robić pędzlaa, myślisz, że dziewczyny się obrażą? - zastanawiał się.
- Na pewno nie. Słodko wyglądasz w takich roztrzepanych - powiedziałem, ale po chwili zdałem sobie sprawę jak to zabrzmiało - Znaczy według nich - dodałem szybko aby uratować sytuację.
- To dobrze. Ale już włączaj komputery, zaraz nagrywamy.
***
Szczerze mówiąc, grało się mega spoko. Jako, że to Ferajna DxD, nie obyło się bez żadnych podtekstów i teorii na ten temat. Ale nawet mi to jakoś bardzo nie przeszkadzało.
Dziewczyny prosiły, a wręcz błagały, żebyśmy mieli wspólny domek. Uznaliśmy, że w sumie na początek to spoko, potem najwyżej się któryś z nas wyprowadzi. Na wspólny pokój też się zgodziliśmy. Ale łóżka postawiliśmy po dwóch odległych stronach pomieszczenia. Pamiętajmy, co za dużo to niezdrowo.
Na obiad zamówiliśmy pizzę. A właściwie pięć kartonów pizzy. Potem któraś uznała, że upiecze ciasto. Sam nie wiem która, ale było bardzo dobre.
Gdy zbliżała się dwudziesta druga, wyszliśmy z domu na spacer, aby porobić zdjęcia na zachodzie słońca.
W domu zamówiliśmy frytki i je paliliśmy. W sensie udawaliśmy, że palimy tak jak papierosy. Ogólnie nieźle zabalowaliśmy, bo wszyscy poszli spać o piątej. A w zasadzie po prostu zasnęliśmy leżąc w salonie na podłodze.
CZYTASZ
To wszystko przez widzów! DxD [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction⚠DxD⚠ ⚠Sceny 18+⚠ ⚠Przekleństwa⚠ Pewna grupka yaoistek, dodaje Karola i Huberta do grupki na messengerze. Przez kilka miesięcy "Doknezianki" planują, jak sprawić, aby DxD było prawdziwe. Pewnego dnia, dziewczyny wprowadzają swój plan w życie... tak...