Doknezianki - bez chłopaków
Wiktoria
Dziewczyny...Zuzia
??Kinga
??Faustyna
??Wiktoria
*wysłano zdjęcie*C-co? W pokoju Karola roiło się od pustych butelek po piwie. Niech jeszcze nam kłamie, że wszystko dobrze, to inaczej pogadamy.
Kinga
Kurwa. Poradzisz sobie z nim sama, czy zmiana planów i mam do cb przyjechać?Wiktoria
Nie no, poradzę sobie. Plan idealny nie może się zepsuć. Róbcie co miałyście robić, ja z nim pogadamKinga
Okej, to ja zaraz Faustyna po ciebie będęFaustyna
Okej, ja już gotowaMartwię się... Przecież Karol nie jest jakimś alkoholikiem. To niemożliwe. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.
Po jakichś dziesięciu minutach byłam już pod domem Faustyny.
- Pa mamo! - słyszałam jak krzyknęła, wychodząc z domu - Hejka - przywitała się, podając mi walizkę abym wniosła ją do środka.
- No siemka - uśmiechnęłam się. Odłożyłam jej bagaże i przytuliłyśmy się.
- Tęskniłam - powiedziała.
- Ja też - zgodziłam się - Ale okej, jedziemy. Trzeba podjechać jeszcze po kilka dziewczyn.
Tak sobie jechałyśmy. Zabrałyśmy po drodze Julkę i Wewę. Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Spytacie się - Gdzie i po co jedziemy? Dowiecie się w swoim czasie. (To wcale nie jest tak, że sama nie mam pomysłu)
~ Karol ~
- Jestem! - zawołałem wchodząc do mieszkania.
- Słyszę. Co kupiłeś? - spytała się Wiktoria.
- No parę podstawowych rzeczy. Chodź do kuchni to zobaczysz.
- A masz jakiś alkohol?
- Co?! - o co jej chodzi? Ona chce pić? Przecież ona ma trzynaście lat.
- No, kupiłeś coś sobie, czy nie? - ahaa, okej. Chodziło o mnie.
- Em, nie? Po co? - o co jej chodzi? Wyczuwam podstęp.
- No nie wiem, żeby pić? - spytała sarkastycznie.
- Tyle to się domyślam - przewróciłem oczami - Ale nie, nie mam żadnego alkoholu. Nie będę przecież pić w obecności dziecka.
- Jeszcze zobaczymy kto tu kogo będzie dzieckiem nazywał - zirytowała się.
Ołje, mamy 30 rozdział już. I dzięki za motywację do pisania wsm XD Rawr Faustyna <3

CZYTASZ
To wszystko przez widzów! DxD [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction⚠DxD⚠ ⚠Sceny 18+⚠ ⚠Przekleństwa⚠ Pewna grupka yaoistek, dodaje Karola i Huberta do grupki na messengerze. Przez kilka miesięcy "Doknezianki" planują, jak sprawić, aby DxD było prawdziwe. Pewnego dnia, dziewczyny wprowadzają swój plan w życie... tak...