Wtorek, wstajemy sobie o 15, poszliśmy spać o siódmej, bo wciągnęliśmy się w jakiś fanfik. Ja nie wiem co jest z nami nie tak. Pomijaliśmy tylko sceny 18+ bo to akurat jest ochydne...
Dobra, wstajemy sobie o tej 15, ja poszedłem do łazienki a Hubert nagrał jakiś 24-sekundowy filmik i znowu wstawił na YouTube'a. Oho, powiedział, że wstał o 15, zaraz będzie masa teorii o tym co rzekomo robiliśmy w nocy.
Wróciłem do pokoju i sięgnąłem po telefon, wszedłem sobie z nudów w spam na messengerze, patrzę, a tam kurwa jakieś Doknezianki Dxd. Jakieś yaoistki zrobiły grupę o nas i dodały nas do niej. No jebłem po prostu, jebłem.
- Co ty się tak śmiejesz do telefonu? - popatrzył na mnie Hubert jak na debila.
- Lepiej sprawdź spam na messengerze - zaśmiałem się.
Wszedł w aplikację i tylko zdążyłem zobaczyć jego minę zanim zrobił się czerwony jak burak. Sprawdziłem co piszą. CO KURWA?! Wysłały zdjęcie brzucha Huberta, oznaczyły mnie i napisały "@KarolKuter prawda że kochasz brzuch Hubiego?". Co one odwalają. Na szczęście jeśli nie zaakceptuję tej grupy to nie widać, że wyświetlam. Nie, dobra, stop. Ta konwersacja schodzi w złą stronę, zaczynają się rozczulać jacy my to jesteśmy hot. Tylko widziałem jak Hubert robi się coraz bardziej bordowy, bo zwykłym czerwienieniem tego nie można nazwać. Już miałem wyłączać messengera, ale zobaczyłem kolejną wiadomość "@KarolKuter wiemy że to czytasz". Zawał. Co jest grane? Messenger usunął tą opcję? No niemożliwe. Następna wiadomość "Ej śmiesznie by było gdyby teraz serio to czytał XD". Okej, ulga. Tylko się zgrywają. Nagle przypomniałem sobie, że miałem skończyć to czytać, więc wyszedłem z aplikacji, po czym zabrałem telefon Hubertowi.
- Ej! Czemu mi zabierasz! - oburzył się,
- A chcesz czytać co one tam wypisują? - spytałem retorycznie.
- No nie... - zmieszał się.
- No, to proszę - oddałem mu telefon - Ale już tego nie czytamy - powiedziałem stanowczo.
- Okej... - zgodził się.
~ Hubert ~
Jezu ale wstyd. Skąd te wiedźmy wytrzasnęły mój brzuch. I dlaczego do cholery wysyłają go sobie nawzajem. Spojrzałem mimowolnie na dół.
- Co, przekonały cię, że masz hot brzuch? - zaśmiał się Karol. Nie wierzę, może dla niego to jest śmieszne, ale dla mnie nie.
- Mhm... - przytaknąłem niepewnie.
Uznałem, że pójdę coś zjeść więc położyłem sobie na talerz zimną pizzę z wczoraj i zacząłem się delektować.
- Fu, jak ty możesz to jeść - spytał się Karol z miną jakby ktoś wciskał mu na siłę brukselkę do buzi.
- Zimna pizza jest NAJLEPSZAA - prawie wykrzyczałem ostatnie słowo.
- Nie fu, precz szatanie - Karol zaczął wymachiwać dziwnie rękami, jakby próbował odpędzić złe duchy. A ja zacząłem się śmiać i tarzać po podłodze - Z czego się śmiejesz zmoro nieczysta! - krzyczał i jeszcze bardziej wymachiwał rękami. Do tego zaczął biegać po pokoju i gadać jakieś dziwne słowa, chyba po Łacinie. Chwila, co? Skąd on do cholery zna Łacinę.
- Karol, wszystko dobrze? - spytałem, gdy już się trochę opanowałem.
- Ze mną wszystko okej! To ty tu jesteś nienormalny! - krzyczał dalej.
- Tak się składa, że oboje jesteśmy pojebani - próbowałem go uspokoić. Chyba się udało bo stanął w miejscu i...
- A, no faktycznie - powiedział jakby nigdy nic, poczochrał mnie po moich jeszcze nieułożonych włosach i usiadł na kanapie włączając telewizor.
Tak no to em, mamy drugi rozdział, dajcie znać jak wam się podoba i co dalej się stanie z Dokneziankami i czy Hubi skończy jeść swoją zimną pizzę. (Swoją drogą, jesteście team zimna pizza, czy team pizza odgrzewana w mikrofalówce?) PAPA KOCHANI ❤
CZYTASZ
To wszystko przez widzów! DxD [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction⚠DxD⚠ ⚠Sceny 18+⚠ ⚠Przekleństwa⚠ Pewna grupka yaoistek, dodaje Karola i Huberta do grupki na messengerze. Przez kilka miesięcy "Doknezianki" planują, jak sprawić, aby DxD było prawdziwe. Pewnego dnia, dziewczyny wprowadzają swój plan w życie... tak...