- Powiedzcie może mi w takim razie coś o sobie? - zaczęła miło kobieta.
Znajdowali się od 10 minut w jej domu. Nie był to jakiś pałac, a domek jednorodzinny. Mimo to wyglądał na zadbany, a wnętrze domu, które przez chwile widzieli, na wykwintne. Ogród również był olbrzymi, z mnóstwem ilości zadbanych roślin, a to była tylko jego część, którą widzieli. Od razu zaprosiła ich kobieta właśnie do tego ogrodu, gdzie przyniosła im po chwili herbatę.
Kobieta wyglądała na typową starszą Panią, która ma za dużo już teraz wolnego czasu i jest aż nazbyt życzliwa i upierdliwa. Teraz jednak, była ich wybawieniem.
- Powiedzieć? - spytał Ren, choć za chwilę jaką gafę walnął.
- No tak, ja o was nic nie wiem, a jednak pod moim dachem jesteście. - uśmiechnęła się ciepło, a Ren przełknął ślinę. - To może ty mi coś powiesz o sobie? - spojrzała na Mayumi, która siedząc na krześle i tak trzymała nogi na nim i kolana przy brodzie.
Mayumi nic nie powiedziała i jedynie tępym wzrokiem patrzyła się w jeden punkt. Ren wiedział, że nic nie powie, więc szybko zaczął za nią.
- To Shige. Jest trochę nieśmiała.
- W takim razie miło mi Cię poznać. - spojrzała na nią przyjaźnie, ale ona nie podniosła na nią wzroku, choć Ren był pewien, że kątem oka cały czas ją obserwuje, bo bała się krzywdy z jej strony. Tak jak ze strony wszystkiego co ją otaczało. - Ja jestem Umeka. Jeśli mogę spytać, który to miesiąc? - Mayumi mocniej przysunęła nogi pod brodę, choć uniemożliwiał jej to brzuch.
- Prawie koniec 22 tygodnia. - odpowiedział prędko Tanaki.
- Ooo, to następny to już będzie 6 miesiąc. - odpowiedziała z życzliwym uśmiechem. - Nie martw się, już blisko do porodu, więc nie długo twój kręgosłup odsapnie. - powiedziała z lekkim śmiechem, ale Mayumi nawet nie drgnęła.
- Pani wybaczy, ale ona jest po prostu trochę tym wszystkim... zbyt przerażona.
- A to normalne, sama już odchowałam dwójkę dzieci to wiem co teraz przechodzi. - spojrzała przyjaźnie teraz na Rena. - I gratuluję wam.
- Co?
- No gratuluję dziecka. Aż zadziwiające, że w dzisiejszych czasach pary tak szybko decydują się na dziecko. - popatrzyła znacząco na Mayumi, bo widziała jak młoda była, a przecież w Japonii pełnoletniość była dopiero od 20 roku życia. Nie wiedziała czy tyle miała, czy może nawet nie była młodsza.
- To nie on jest ojcem. - w końcu odezwała się dziewczyna, a obydwojgu zamroziła się krew. Jej chłodny i pozbawiony uczuć ton praktycznie ostudził całą miłą atmosferę. A jej zachrypnięty głos, jeszcze gorszego efektu dodał.
- Tak, to... to dziecko tego kolegi, co ma przyjść.
Musi coś wymyśleć. W końcu jeśli kobieta się zorientuje, że ktoś ich ściga, to z troski o własne życie wywali ich i pójdzie na policję. Musi tworzyć jakąś wiarygodną wersje.
- Kolegi? A co się stało, że nie dość, że kolega zostawił swoją ciężarną partnerkę w obcym miejscu, to jeszcze zabrał wam pieniądze i leci tu lub jedzie innego dnia? Jak i zgaduję, że ma wasz bagaż, bo turyści bez nich to raczej niespotykane. - Była mocno sceptyczna co do nich. Nie dziwił się. Obcy ludzie, na obcym kontynencie, którzy mają mało klejącą się historie i podejrzanie się zachowują. Pewnie nadal ich tu trzyma tylko ze względu na Mayumi i jej stan.
- No widzi Pani, to naprawdę bardzo porąbana historia i Pani na pewno by nie uwierzyła.
- Nalegam byś mi odpowiedział. - Mimo wszystko nadal się do nich ciepło uśmiechała. Jakby wiedziała, że jej nic złego nie zrobią.
![](https://img.wattpad.com/cover/247735322-288-k521803.jpg)
CZYTASZ
Moment of Forgetfulness - Hawks x Oc
FanfictionCórka Eraserheada. Tak samo chłodna, tak samo pozbawiona emocji, uważana wręcz czasem za pannę idealną. Jedyne czego pragnie w życiu, to uszczęśliwić ojca, by nigdy nie żałował on swoich decyzji. Jednak jedno wydarzenie burzy cały spokój i harmonie...