Rozdział 20 - To, co tygryski lubią najbardziej

1.1K 62 101
                                    

Następny dzień zaczął się podobnie. Hawks nie odzywał się do niej i w ciszy karmił jajecznicą na śniadanie. Mayumi się poddała. Przynajmniej na tę chwilę. Już nie wiedziała co robić i jak go przepraszać. Była świadoma tego, że możliwe, że już jej nigdy nie wybaczy. Nie chciała tego, było to ostatnie czego pragnęła.

Wszyscy jej mówili jak to się skończy, a ona i tak myślała naiwnie, że może da radę być matką i Hawks się nigdy nie dowie, że chciała odejść. Ale jak widać stare powiedzenie okazało się prawdą, że kłamstwo ma krótkie nóżki. W tym wypadku, tymi nóżkami był wujek Hizashi.

W ciszy wyszli z domu. Mayumi po raz pierwszy od kilku dni. Keigo oczywiście wyleciał z nią przez balkon, więc teraz znajdowali się w powietrzu. Aizawa zobaczyła na dole mnóstwo paparazzi. Nadal czatowali? Choć jak to Asakura ujęła podczas ich pierwszego spotkania: będą tak samo gorącą parą jak dawniej Angelina Jolie i Brad Pitt. Nie dziwota, że teraz chcieli ich śledzić na każdym kroku, skoro teraz w dodatku spodziewali się dziecka.

Lecieli w absolutnej ciszy. Keigo dzięki temu czuł ulgę, a Mayumi przygnębienie. Nie spodziewała się, że zatęskni za tym jego bezsensownym ględzeniem. Jednak tak było. Żałowała, że nie słyszy jego trajkotania którego na początku nie mogła zdzierżyć.

Dobrze, że do ginekologa chodzili prywatnego, w prywatnej klinice i nie wpuszczali tam obcych. Tak to pewnie nawet w poczekalni byłby sajgon.

- Co powiedziałaś wczoraj ojcu i reszcie? - Spytał Hawks po kilkudziesięciu minutach ciszy.

- Ojcu, że chcieliśmy dla dziecka jak najlepiej. - Powiedziała to samo co jej Hawks. Ojciec i tak był wściekły. Uważał, że okłamywanie wszystkich, w tym dziecka nie jest dobrym rozwiązaniem. - Przyjaciołom prawdę. - Również byli na nią wściekli. Momo mówiła, że ją ostrzegała, a Ashido próbowała jakoś dawać rady co teraz zrobić, choć nic tak naprawdę nie było dobre.

- Mhm.  - Odpowiedział krótko nawet nie racząc ją spojrzeniem.

- Hawks.

- Cicho siedź. - Chciał się teraz odwdzięczyć za te wszystkie pierwsze tygodnie jak go traktowała. Jednak szybko tego pożałował. Ona jest w ciąży i nie powinien poza tym tak robić nie ważne co ona robiła. Nie był nią przecież by tak traktować innych. Westchnął głośno i spojrzał na dziewczynę w swoich ramionach. - No co?

- Miałam siedzieć cicho. - Prychnęła w jego stronę.

- To se siedź. - Również prychnął. Nie miał zamiaru się przy niej teraz płaszczyć.

Dalszą część lotu również spędzili w bardzo niezręcznej ciszy, co powodowało, że cała podróż wydłużała się w ich umysłach w nieskończoność.

Gdy weszli do kliniki i usiedli obydwoje na miejscach w poczekalni, prawie od razu zostali zawołani do środka, co spotkało się dużą ilością nienawistnych na nich spojrzeń innych, którzy również czekali. Oni jednak byli zbyt zajęci ignorowaniem tego drugiego, a bardziej patrzeniem czy to drugie widzi, że jest ignorowane, by to dostrzec.

Weszli do środka, a szeroko uśmiechnięta lekarka już siedziała na biurku z ich kartą. Standardowo witała się wręcz z przesłodzeniem w głosie od którego Mayumi chciało się wymiotować. A już tym bardziej, że szeroko uśmiechnięty Hawks oddawał jej wszystkie sztuczne życzliwości. Widział, że wkurza to Aizawę, więc tym bardziej będzie to robił.

- Z tego co widzę to jest to Pani 15 tydzień ciąży. - Zaczęła w końcu po sztucznych miłych rozmowach. - Dziecko teraz zacznie znacznie intensywniej rosnąć, a Pani przybierze trochę na wadze.  - Świetnie, jeszcze to. Nie to, żeby nie spodziewała się tego. - Dlatego polecałabym zmienić garderobę. - Musi się w końcu tym zająć, bo jak na razie nadal chodzi w ciuchach Hawksa. - Pani macicę w której znajduje się dziecko można już wyczuć między pani spojeniem łonowym, a pępkiem. - A myślała, że dziecko znajduje się po środku brzucha, a nie w dolnej części. - Zacznie się ona teraz podwyższać, więc będzie mniejszy nacisk na pęcherz, a co za tym idzie rzadziej będzie pani szła do toalety. - Przynajmniej to. - Jeśli chodzi o inne objawy, to większość pierwszych objawów ciąży mija, typu wymioty. - Jednak gdzie jest "ale" w tym wszystkim? - Pojawią się jednak nowe. - Właśnie.

Moment of Forgetfulness - Hawks x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz