Historia prawdziwej miłości✔️

Anna

Wyleciałam z tam tąd i ruszyłam na biegun. Po pierwsze mam nadzieję że Jack tam będzie i będę mogla z nim pogadać a po drugie jak on nic nie powie albo go nie będzie będę musiała porozmawiać z Northem.

Leciałam przez wiele wiosek i widziałam wielu ludzi. Szykuje się wojna ale nie z tego świata tylko z naszego. Zwykły człowiek niestety też może ucierpieć a to wszystko przez Mroka.

W ciągu niedługiego czasu byłam na biegunie. Wleciałam przez okno i wylądowałam na podłodze. Byłam zdziwiona bo była też Zębowa Wróżka, Zając Wielkanocny Piaskowy Ludek oraz North.
Gdy tylko mnie zobaczyli największy z nas się odezwał.
- Co tu robisz tak szybko? - spojrzałam się na niego pytająca.
- Że co? Spodziewaliście się mnie? - byłam zdziwiona.
- No tak. Wysłałem Zorze byś cie przybyli. Odziwo nie ma tylko tego który zawsze zjawia się pierwszy. - Miał na myśli mojego szwagra?
- Czemu Jack z tobą nie przyleciał? - spytała Wróżka.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Patrzyli na mnie podejrzliwie, a ja stałam i milczałam.
- Anno? Gdzie jest Jack? - spytał mnie tym razem North.
- Ja nie wiem. Miał tu przylecieć ale nie wiem gdzie naprawdę jest. - zastanawiałam się czy im powiedzieć o Mroku czy nie.
- Jestem. Przepraszam za spóźnienie. Wiecie, kobieta w ciąży itp. - skłamał. Doskonale o tym wiedziałam. Muszę z nim porozmawiać na osobności.
- North powiedz im. - ponagliła go Zębuszka.
- A tak. Więc księżyc się odzywał. - nie zdążył nic więcej powiedzieć bo wtrącił się biało włosy.
- Tylko nie nowy strażnik. - powiedział ale Mikołaj go uspokoił i powiedział że nie o to chodzi.
- Chodzi o Mroka. On coś szykuje. Chyba tym razem nie chodzi o dzieci a o coś innego. Z tego co zrozumiałem chodzi o nas. Chcę nas wykończyć jedno po drugim ale nie wiemy od kogo zacznie dlatego trzymajcie się na baczności. Miejcie oczy dookoła głowy. - zdziwiłam się bo przecież nie było po nim nic widać żeby chciał zrobić krzywdę mi albo Mrozowi. Coraz bardziej było do dziwne i podejrzane.
- Jack musimy pogadać! - oznajmiłam mu i poszłam czekać na niego w pokoju.